niedziela, 5 listopada 2017

Pierwsze zakupy w M.A.C. - mgiełka Fix+ i korektor Pro Longwear Concealer - czy są warte swojej ceny?

Pomimo że makijażem zajmuję się już od ponad 10-ciu lat, to z firmą M.A.C. jakoś nigdy nie było mi po drodze - głównie ze względu na wysokie ceny ich kosmetyków. Przy okazji wizyty w Warszawie i buszowania w Złotych Tarasach moje nogi powiodły mnie do salonu M.A.C., a jako że miałam akurat trochę "wolnej" gotówki, postanowiłam zmienić stan rzeczy i stać się posiadaczką dwóch produktów, które polecało wiele znanych mi Youtuberek. Padło na mgiełkę do twarzy M.A.C.  - Prep+Prime - Fix+ oraz korektor M.A.C. - Pro Longwear - Concealer w kolorze NC20. Jak się spisały i czy nie żałuję wydanej kasy? Zapraszam do czytania!


Mgiełka M.A.C. - Prep+Prime - Fix+ jest jednym z najczęściej polecanych przez Youtubowe Beauty Guru produktów firmy. Wbrew pozorom (a nawet temu co powiedziała mi konsultantka w sklepie :/) nie jest to produkt, którego funkcją jest utrwalenie makijażu. Fix+ działa raczej jako kosmetyk, który przygotowuje cerę do nałożenia podkładu i utrzymuje nawilżenie w skórze - gdy użyjemy go przed makijażem, a przy spryskaniu gotowego "dzieła" ma za zadanie "scalić" wszystkie nałożone warstwy ze sobą. Ponadto Fix+ pozwala wydobyć - szczególnie z cieni metalicznych i pigmentów ich kolor i blask. Może służyć także jako podłoże do zmieszania z cieniem i uzyskania czegoś w stylu eyelinera.

Produkt "otwiera się" po obróceniu zakrętki zabezpieczającej przed wciskaniem. Rozpyla idealnie rozproszoną mgiełkę. Bardzo odpowiada mi delikatny - ogórkowo-kwiatowy zapach, który przyjemnie odświeża. 

Mnie najbardziej podoba się jego działanie "scalające" i wykańczające makijaż - lubię zmatowioną cerę, a po spryskaniu Fix+ nie wygląda ona sucho i pudrowo - wręcz przeciwnie, wygląda zdrowo i świeżo, a przy tym zachowuje naturalny mat. Wszystkie nałożone warstwy - podkład, puder, róż i bronzer ładnie się ze sobą stapiają. Drugą ogromną zaletą Fix+ jest wydobywanie pigmentu z cieni - tutaj działa wręcz niesamowicie - słabiej napigmentowane cienie otrzymują nowe życie, a to co robi z metalicznymi to po prostu bajka!

M.A.C. - Prep+Prime - Fix+ kosztuje w salonie firmowym 90zł za 100ml - to zdecydowanie niemało, ale na szczęście jest dość wydajny. 

Czy kupię go ponownie..?
Myślę, że jeśli będę miała akurat na to fundusze to tak, bo bardzo polubiłam jego działanie, choć dla mnie nie jest to kosmetyk bez którego nie mogłabym żyć - jakoś sobie w końcu przez te ostatnie 10 lat radziłam ;). Niemniej jednak zapewne znajdzie się w tegorocznych Odkryciach, bo gdyby nie cena, to odpowiedź na to pytanie byłaby zdecydowanie twierdząca!




Korektor M.A.C. - Pro Longwear - Concealer zakupiłam zachęcona obiecywanym dobrym kryciem. Ostatnie kilka miesięcy(a może nawet i lat - myślę tu o studiach) odcisnęło na mojej twarzy swoje piętno w postaci cieni pod oczami, których właściwie nigdy u siebie nie zauważałam. Mam wrażenie, że pojawiły się znikąd i niestety wcale nie chcą znikać. Postanowiłam zainwestować w coś lepszego niż Catrice i padło na M.A.C.-a (choć nadal poluję na słynny Tarte - Shape Tape ;)). 

Korektor występuje w bardzo wygodnej buteleczce z dozownikiem w postaci pompki. Trzeba naciskać ją bardzo delikatnie, bo zazwyczaj wypuszcza z siebie trochę za dużo produktu. Cechą totalnie odpychającą jest tu zapach - potwornie sztuczny, plastikowo-alkoholowy - paskudny, ale mu to wybaczam, bo spisuje się świetnie. 

Gama kolorystyczna tego produktu jest bardzo szeroka, a ja wybrałam dla siebie kolor NC20 - jasny i żółciutki, który bardzo dobrze stapia się z moim ulubionym Revlonem Colorstay w kolorze 180 Sand Beige (choć ostatnio przerzuciłam się na wersję dla skóry suchej i normalnej i musiałam wziąć 150 Buff, bo 180 w tej wersji jest totalną pomarańczką - zauważyłyście to?). 

Korektor spisał się u mnie bardzo dobrze - zgodnie z sugestią konsultantki (tu akurat nie dała plamy ;)) nakładam go puchatym pędzelkiem do blendowania, a następnie podobnym pędzelkiem utrwalam pudrem. Muszę przyznać, że jest nie do zdarcia, dobrze kryje, a po przypudrowaniu nie zbiera się w załamaniach. Używam go także jako bazę pod cienie i w tej formie również jest świetny. 

M.A.C. - Pro Longwear - Concealer kosztuje 100zł, co również jest wysoką ceną, jednak podobnie jak Fix+ jest bardzo wydajny, a buteleczka zawiera aż 9ml produktu.

Czy kupię go ponownie..?
Teraz w kolejce jest u mnie wspomniany Tarte - Shape Tape, ale jeśli się u mnie nie sprawdzi to pewnie wrócę do M.A.C.-a, bo jestem z niego bardzo zadowolona.



A Wy miałyście już okazję bliżej zaprzyjaźnić się z produktami M.A.C.? Co możecie polecić z ich asortymentu? Ja cały czas zastanawiam się nad podkładem M.A.C. - Studio Fix, który wypróbowałam u przyjaciółki. Trochę odpycha mnie jego silny plastikowy zapach, ale wyglądał na mojej buzi świetnie, więc biję się z myślami czy inwestować 160zł, czy zostać przy ulubionym Revlonie Colorstay na zmianę z Catrice HD Liquid Coverage.

Dajcie koniecznie znać co jeszcze warto kupić w M.A.C.!

12 komentarzy:

  1. Mialam i mam kilka ich kosmetykow, ale wielkiej milosci nie ma. Inne marki mnie bardziej chwytaja za serduszko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam ten korektor :) i powiem szczerze,że pracuję na nim i 90% klientek zwraca uwagę na jego ładny zapach :D ja też lubięMACowskie zapachy kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To albo mój jest jakiś popsuty, albo nos zbyt wrażliwy :D.

      Usuń
  3. Miałam próbkę, bardzo hojną, korektora i był ok, ale tylko ok. Tarte lepiej się u mnie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo, bardzo się czaję na Tarte tylko sie obawiam, że z kolorem nie trafię tak przez internet a stacjonarnie chyba nigdzie ich nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych produktów nie mam ale wyglądają zachęcajaco ! Z mac mam studio fix fluid, małą paletkę cieni oraz pomadkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleciłabyś podkład Studio Fix? Bo właśnie nad nim dumam ;)?

      Usuń
  6. Ja zamiast Fix+ polecam wodę termalną, działa tak samo i kosztuje 1/4 ceny. Choć kosmetyki MAC uwielbiam, wciąż nie rozumiem zachwytów nad tą mgiełką :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten korektor i go lubie, ale pod oczy srednio sie nadaje. Bez kremu pod spod, balabym sie uzyc :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspominałam na blogu o tych produktach i u mnie też bardzo dobrze się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)