- kolor - tym razem nieco bledszy smerfik :)
- świetne krycie - jedna grubsza warstwa lub dwie cieńsze
- szybko wysycha
- pędzelek idealnej szerokości
- dobra konsystencja - nie za gęsty, ale też nie lejący
- cena adekwatna do jakości - 15,90zł (a może być mniej --> szczegóły poniżej!)
- trwałość na poziomie Barry M., czyli 4 do 5 dni bez odprysków!
MINUSY:
- w zasadzie brak :D
OCENA OGÓLNA:
6/6
Wiem - nudna jestem... Po raz kolejny będę piała z zachwytu nad lakierami Barry M., ale one po prostu są moimi bezsprzecznymi ulubieńcami! Uwielbiam je za nasycone kolory, którym wystarczy jedna/dwie warstwy do pełnego krycia i tak jest też w tym przypadku. Bez względu na to czy zdecydujemy się na jedną grubszą warstwę czy dwie cieńsze, lakier bardzo szybko wysycha. Pędzelek jest moim zdaniem idealnej szerokości - coś pomiędzy cieniasami z Inglota, a grubaskiem Joko, o którym pisałam w poprzednim poście - dla mnie ideał. Konsystencja lakieru również jest dla mnie super, ponieważ nie lubię lejących lakierów (które zwykle gubią krycie), ale przede wszystkich nie lubię gęściuchów. Lakiery Barry M. nawet jeśli gęstnieją nieco z czasem, to nadal są zupełnie bezproblemowe w używaniu. Cena jak dla mnie jest adekwatna do jakości, a teraz - z okazji 1000 fejsbukowych fanów Minti Shop, możecie zrobić tam zakupy z 10% rabatem! Podczas składania zamówienia, należy wpisać hasło RABAT10 - promocja trwa do końca tygodnia :).
I jeszcze małe info dla dziewczyn uczestniczących w Spotkaniu Śląskich Bloggerek! Otrzymałam dwie wielkie paki kosmetyków dla nas od firmy Miraculum!