Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kemon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kemon. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 sierpnia 2012

Kosmyki i ich kosmetyki... czyli moja kolekcja kosmetyków do pielęgnacji i stylizacji włosów + torebkowa wyprzedaż :)

Jak nazwa postu wskazuje dzisiaj w ramach porządków, remanentu i inwentaryzacji w kosmetykach, zaprezentuję Wam moje zasoby kosmetyków do włosów - zarówno do pielęgnacji jak i do stylizacji. Nie jest tego mało, ale też wiem, że są osoby, które mają więcej, więc może jeszcze ze mną nie jest tak źle :D - tak sobie to tłumaczę ;). Postaram się o każdym z kosmetyków kilka słów napisać lub odesłać Was do wcześniejszej recenzji danego produktu.
 Podzieliłam kosmetyki na 4 kategorie:
- mycie i odżywianie - czyli najbardziej podstawowe kosmetyki - szampony i odżywki/maski do włosów
- oleje i olejki
- wcierki, spraye i płukanki
- stylizacja włosów
Mycie i odżywianie
W tej kategorii u mnie aktualnie bardzo licho, bo tylko 5 produktów - jest to zasługa faktu, że postanowiłam "zdenkować" moje zasoby i nawet mi się to udało. Zostałam tylko z:
1. Green Pharmacy - Balsam do włosów zniszczonych, łamliwych i osłabionych - recenzja tutaj
2. Kemon - Actyva - Linfa Solare - Shampoo Hair&Body - Szampon do stosowania po kąpielach słonecznych - recenzja tutaj
3. Ziaja - Szampon Intensywny Kolor - Do włosów farbowanych - przyzwoity, dość delikatny szampon, bardzo tani, nie mam do niego zastrzeżeń, ale szału nie robi ;)
4. Ziaja - Odżywka Intensywny Kolor - Do włosów farbowanych - spostrzeżenia podobne jak przy szamponie, całkiem nieźle wygładza włosy, nie odpowiada mi jedynie bardzo mała pojemność opakowania - dla mnie taka trochę podróżna...
5. Kemon - Actyva - Linfa Solare Mask - maska do włosów do stosowania po kąpielach słonecznych - recenzja tutaj
Oleje i olejki
1. Dabur - Amla Gold - miałam w pewnym momencie - kiedy byłam blondynką, mega-fazę na olejowanie włosów - teraz nadal to robię, ale nie tak często... z etapu włosów blond pozostał mi olej amla w wersji gold - czyli właśnie dla blondynek. Z tego co pamiętam rzeczywiście włosów mi nie przyciemnił, generalnie jakieś tam nawilżenie zauważyłam, chociaż końcówki nadal wołają o pomstę do nieba (muszę wrócić do regularnego olejowania...), jedyne co nie do końca mi pasuje to zapach - miałam kiedyś Amlę Jasmine (również dla blondynek) i chyba do niej wrócę, bo jaśminowy zapach był boski!
2. Nuxe - Huile Prodigieuse - Multi-usage dry oil - suchy olejek wielofunkcyjny - recenzja tutaj
3. Kemon - Hair Manya - Bye Bye Split End - fluid na rozdwojone końcówki - recenzja tutaj
4. Green Pharmacy - Olejek łopianowy z olejkiem z drzewa herbacianego i rozmarynu - przeciwłopieżowy - recenzja tutaj
Wcierki, spraye i płukanki
1. Green Pharmacy - Eliksir ziołowy do włosów - wzmacniający, przeciw wypadaniu - recenzja tutaj
2. Sun-Ozon - Haarschutz-spray - spray z filtrem do włosów - recenzja tutaj
3. Chantal - ProSalon - Intensis - Moisture - Tonik nawilżający - bardzo sympatyczny produkt, który pewnie jeszcze kupię ponownie - jest to spray, który stosuję po umyciu włosów, jego zadaniem jest utrzymanie nawilżenia i mam wrażenie, że sprawdza się w swojej roli. Do tego ma bardzo przyjemny zapach, który - nie wiem czemu - kojarzy mi się z lasem deszczowym i puszczą Amazonii <3 :D. Sama forma sprayu jest bardzo wygodna, co też sprawia, że z chęcią go używam. Jego cena to około 12zł na allegro - uważam, że jest korzystna, bo produkt jest wydajny.
4. Isana Hair - Birken Haarwasser - woda brzozowa - ma dla mnie niesamowicie irytujący zapach... na początku przelałam ją do atomizerka, ale w ten sposób zapach był dla mnie mocniej wyczuwalny, dlatego, żeby ją zużyć, wlałam ją ponownie do oryginalnej butelki i będę po prostu zlewać nią włosy po myciu, żeby tylko jak najszybciej wykończyć to opakowanie... Moim zdaniem albo nie robi nic z moimi włosami, albo ja jakoś źle ją stosuję... Wiem, że nie będę próbowała jej mieszać z octem, jak proponowały niektóre dziewczyny, bo jej zapach jest już teraz dla mnie wystarczająco nieznośny ;).
5. Kemon - Hair Manya - Diamond - spray nabłyszczający do włosów - jeden z moich ulubionych kosmetyków i teraz bardzo oszczędnie go używam - recenzja tutaj
6. Chantal - ProSalon Med - Tonik do włosów ze skłonnością do wypadania - moim zdaniem nie zahamował spektakularnie mojego wypadania włosów kiedy go stosowałam... Myślę, że spróbuję dać mu jeszcze raz szansę, bo być może wtedy warunki były ogólnie niesprzyjające... Ma przyjemny zapach i łatwo się aplikuje - z pewnością będę go jeszcze obserwować do końca opakowania, a jeśli nie zauważę działania w końcu zaopatrzę się w słynny Jantar ;)
Stylizacja włosów
Najbogatsza kategoria w moim zbiorze :)
1. Kemon - Hair Manya - Macro - fluid zwiększający objętość włosów - dawno go nie używałam, a chyba wrócę, bo lubiłam - recenzja tutaj
2. Kemon - Hair Manya - Adrenaline - lakier do włosów - jeden z najmocniejszych lakierów jakie znam, utrzymał na moich prostych jak druty kudłach loczki-afro przez 2 dni - niesamowity wyczynowiec - recenza tutaj
3. Chantal - ProSalon - Intensis - Volume - mgiełka podnosząca włosy u nasady - bardzo przyjemny zapach i przede wszystkim działanie zgodnie z obietnicą - rzeczywiście daje efekt uniesienia włosów u nasady, ale lepiej z nią nie przesadzić, bo może zadziałać wręcz przeciwnie - generalnie lubię ten kosmetyk
4. Kallos - Prestige - Volume Foam - pianka do włosów - ot po prostu pianka do włosów, dość przyzwoicie utrzymuje nadaną modelowaniem fryzurę nie sklejając włosów, zapach taki sobie - da się przeżyć ;)
5. Kallos - Prestige - Hair Spray - lubię go przede wszystkim za "fryzjerską" objętość opakowania, ale także za przyzwoite utrwalenie włosów, zapach ma typowo lakierowy
6. Bielenda - Graffiti - Fluid Wichrzyciel - dla mnie to typowy loton do włosów, ale to jak najbardziej zaleta tego kosmetyku. Ponadto ma bardzo wygodny aplikator w formie aerozolu z pompką jak w sprayach do mycia okien :D. Bardzo przydatny jeżeli chcemy na noc zawinąć kłaczki w koczki/papiloty/wałki i rano obudzić się z pofalowanymi włosami, a także przy kręceniu włosów na lokówkę/prostownicę oraz modelowaniu - kosmetyk wielofunkcyjny, a przy tym niedrogi
7. Kemon - AND Vamp Spray 44 - lakier mocno utrwalający - bardzo przyzwoity lakier, dobrze utrwala fryzurę bez efektu usztywnienia, jestem z niego bardzo zadowolona, gdyby nie typowa dla kosmetyków tej firmy wysoka cena, z pewnością byłby jednym z ulubieńców
8. Syoss - Dry Shampoo - Volume Lift - suchy szampon - produkt średniej jakości, miałam lepsze suche szampony, ale miałam także gorsze... Teraz rzadko używam suchych szamponów, ponieważ mam wrażenie, że przy ciemnych włosach wyglądam jakbym posypała się mąką. Efekt odświeżenia jest mało trwały, jeżeli macie inną alternatywę to wybierzcie coś innego, bo szału nie ma ;)
9. Chantal - ProSalon - Hair lotion - płyn do układania włosów - bardzo fajny kosmetyk i z tego co zauważyłam, używany przez wielu fryzjerów. Mnie także przypadł do gustu - działaniem, zapachem, dużą objętością/wydajnością oraz ceną - polecam zwłaszcza do modelowania włosów :)
10. Toni&Guy - Casual - Sea Salt Texturising Spray - sól morska do układania włosów - moje niedawne odkrycie, które bardzo polubiłam - daje efekt "tousled hair" czyli takiego nieładu surferskich włosów - u mnie podkreśla falowanie, jestem bardzo zadowolona z jego działania, a nie zauważyłam, żeby wysuszał włosy
11. Schwarzkopf - Got2Be - POWDERful - puder nadający objętość - używałam go gdy byłam blondynką, odkąd jestem brunetką jeszcze mi się nie zdarzyło, bo, tak jak w przypadku suchego szamponu, obawiam się efektu mąki na głowie ;), pamiętam jednak, że byłam bardzo zadowolona z efektu, gdyż włosy były rzeczywiście uniesione - myślę, że świetnie by się sprawdził w duecie z solą morską Toni&Guy - razem nadałyby fajnego, pozornego nieładu na głowie :)

Zaprezentowałam Wam całe moje zasoby kosmetyków do włosów, ciekawa jestem czy macie podobne doświadczenia z poszczególnymi kosmetykami? Które kosmetyki lubicie najbardziej, a które się u Was nie sprawdziły? Może macie jakieś włosowe "hity i kity", które możecie polecić lub odradzić? Chętnie o tym poczytam :).


TOREBKOWA WYPRZEDAŻ
Na koniec jeszcze małe ogłoszenie parafialne - otóż - mała torebkowa wyprzedaż - może któraś z Was ma ochotę na jedną z nich?

Wszystkie torebki są w stanie idealnym/bardzo dobrym, wyszły z domku zaledwie kilka razy i okazały się nie być mi aż tak niezbędne jak się wydawały w momencie zakupu :D. W razie czego piszcie na maila:
katarzyna.rygal@wp.pl
oczywiście mogę przesłać zainteresowanym dokładniejsze zdjęcia i opisać szczegóły, podać wymiary itp. :). 
Na allegro wystawione do licytacji od 39zł, więc myślę, że to niezła okazja :).

MIZENSA - Vivien - kawowa - 50zł + wysyłka




ZARA - jednokomorowa szara torebka z grubej ekoskóry "skóra słonia" - 50zł + wysyłka
http://allegro.pl/zara-torebka-szara-marszczenia-oryginalna-i2598782476.html



środa, 25 lipca 2012

Słoneczna pielęgnacja włosów - Kemon - Actyva - Linfa Solare - szampon i maska, Sun Ozon - Haarschutz-spray - spray z filtrem do włosów

Dzisiaj post poniekąd związany z trzema poprzednimi, w których prezentowałam Wam moje opinie na temat testowanych tego lata filtrów przeciwsłonecznych. Tym razem jednak skupiam się na pielęgnacji włosów - zarówno na ich ochronie przed promieniowaniem UV, jak i regeneracji po kąpieli słonecznej.
Zapraszam do zbiorowej recenzji kosmetyków do słonecznej pielęgnacji włosów!
PLUSY:
- prześliczny zapach
- kolor - żółciuteńki jak wielkanocny kurczaczek, albo... słoneczko :) - nadawany przez naturalny barwnik roślinny - ksantofil
- bardzo dobrze się pieni
- skutecznie myje włosy
- nie wysusza włosów, wydaje mi się, że ma właściwości nawilżające
- zawiera ksantofil, ceramidy, olej z krotosza barwierskiego, substancje antystatyczne, kwas cytrynowy, który powoduje domykanie łusek włosowych
- SLS bardzo daleko w składzie
- poręczna buteleczka i design, który przypadł mi do gustu

MINUSY:
- jak to zazwyczaj przy kosmetykach marki Kemon - cena - 48zł za 250ml to dla mnie sporo, dostępny w sklepie internetowym lokikoki.pl
- w składzie obecny Cocamide DEA (patrz niżej)

OCENA OGÓLNA:
5/6
Ogólnie rzecz ujmując ten szampon ma więcej plusów niż minusów. Największym minusem jest z pewnością cena, chociaż i tak nie jest tak zabójcza jak to bywało przy niektórych innych produktach Kemon. Jak na szampon "dedykowany" konkretnemu przeznaczeniu cenowo zajmuje półkę średnią. Szampon ma prześliczny kolor i zapach, co zdecydowanie uprzyjemnia stosowanie. Ponadto fantastycznie się pieni i bardzo dobrze myje. Z działania "posłonecznego" zauważyłam przede wszystkim lepsze nawilżenie włosów (być może bardziej zawdzięczam to masce z tej samej serii, ale bez niej włosy też wyglądały na nawilżone). Jestem z produktu zadowolona i jeśli szukacie czegoś przeznaczonego do zniszczonych słońcem włosów, to myślę, że ta seria się spisze. Osobiście nie przeszkadza mi Cocamide DEA w składzie, ale oczywiście staram się, żeby recenzja była w miarę obiektywna, toteż o jego obecności Was informuję ;). Myślę, że tymczasowo zaprzestanę stosowania tych kosmetyków i zostawię je sobie na wczesną jesień, kiedy będę chciała zregenerować włosy po lecie :).

SKŁAD:
Aqua, Sodium-C14/16 Olefin Sulfonate, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamide DEA, Parfum, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Ethoxydiglycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cannabis sativa Seed Oil PEG-8 Esters, Xanthophyll, Ceramide 2, Carthamus tinctorius (Safflower) Seed Oil (Carthamus tinctorius Oil), Menthyl Lactate, Polyquaternium-10, polyquaternium-47, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, PEG-8, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Cocamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Ethylparaben, Propylparaben, Methylparaben, Imidazolidinyl Urea, Glycerin, Sodium Methylparaben, Sodium Dehydroacetate, Sorbic Acid, Tetrasodium EDTA, Sodium Laureth Sulfate, Glycol Cetearate, Ammonium Nonoxynol-4 Sulfate, Sodium Styrene/Acrylates/Divinylbenzene Copolymer, Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxycitronellal, Limonene.

cocamide DEA - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, słabo rozpuszcza się w wodzie, niestabilna chemicznie. Substancja myjąca - usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów, stosowana jako renatłuszczająca w preparatach myjących. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową. Substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany, pełni rolę modyfikatora reologii (czyli poprawia konsystencję) w preparatach myjących. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Znajduje się na liście substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonej ilości, zakresie i warunkach stosowania
PLUSY:
- prześliczny zapach - tak jak szampon
- konsystencja typowej maski, dość zwarta, łatwo się nakłada na włosy
- nawilża i wygładza włosy, ułatwia rozczesywanie
- dość dobry skład - zawiera Sodium PCA (składnik Naturalnego Czynnika Nawilżającego), betainę, glicerynę, pantenol, ksantofil, ceramidy, olej z krotosza barwierskiego, substancje antystatyczne, oliwę z oliwek
- poręczny słoiczek z matowego plastiku, który łatwo się odkręca nawet mokrymi rękami
- szybki czas działania - 2-5 minut

MINUSY:
- jak to zazwyczaj przy kosmetykach marki Kemon - cena - 77zł za 200ml to dla mnie sporo przy średniej wydajności, dostępny w sklepie internetowym lokikoki.pl
- parabeny w składzie
- średnio wydajny produkt

OCENA OGÓLNA:
4/6
Polubiłam tą maskę i pewnie gdyby była tańsza, byłabym skłonna ją nawet zakupić. Niestety ani cena, ani wydajność do mnie nie przemawiają. Maska jakby wnika we włosy i nie czuję ile jej nakładam, więc być może to moja wina i nakładam po prostu za dużo. Dziwny jest też zalecany sposób aplikacji maski - na umyte, ale osuszone ręcznikiem włosy - zazwyczaj nakładam maski po prostu na spłukane z szamponu włosy, bez ich osuszania... Przez to tym bardziej wydaje mi się, że nałożyłam maski za mało i dokładam, co zmniejsza wydajność produktu. No dobrze, ale przejdźmy do plusów! Maska ma prześliczny zapach - tak jak szampon, który pozostaje na włosach. Włosy łatwiej się rozczesują i są wyraźnie wygładzone i nawilżone. Słoiczek jest pokryty jakby matową warstwą, co sprawia, że nie ślizga się nawet w mokrej dłoni. Czas trzymania maski na włosach też jest plusem - wystarczy 2-5 minut. Ponadto maska ma dobry skład, w którym, oprócz parabenów, nie doszukuję się jakichś bardzo niekorzystnych składników. Czy polecam? Pół na pół... Jeśli Was stać - owszem, można spróbować, ja wolę taką kwotę przeznaczyć na coś, co bardziej skradło moje serce...

SKŁAD:
Aqua (Water/Eau), Hydroxypropyl Starch Phosphate, Behenyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Cannabis sativa Seed Oil PEG-8 esters, Cetearyl Olivate, Dicocoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Sorbitan Olivate, Panthenol, Betaine, Propylene Glycol, Glycerin, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Sodium PCA, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Polyquaternium-37, Hydrogenated Vegetable Oil, Polyquaternium-47, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Olea europaea Oil (Olea europaea (Olive) Fruit Oil), Ceramide 2, Xanthophyll, Carthamus tinctorius Oil (Carthamus tinctorius (Safflower) Seed Oil), Olea europaea Oil Unsaponifiables (Olea europaea (Olive) Oil Unsaponifiables), PEG-8, Cetrimonium Chloride, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Imidazolidinyl Urea, Trideceth-12, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Ethoxydiglycol, Sodium Methylparaben, Sodium Dehydroacetate, Sorbic Acid, Tetrasodium EDTA, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Linalool, Hydroxycitronellal, Limonene, CI 19140 (FD&C Yellow no.5), CI 15985 (FD&C Yellow  no.6).

PLUSY:
- przyjemny zapach
- cena - ok. 7zł za 150ml
- nie przetłuszcza włosów (o ile nie przesadzimy z ilością)
- nabłyszcza włosy
- bardzo łatwa i wygodna aplikacja, jako że kosmetyk jest w sprayu
- bardzo wydajny
- ułatwia rozczesywanie
- w składzie obecna gliceryna, pantenol, kwas cytrynowy
- jako filtr występuje PEG-25 PABA - filtr chemiczny, głównie anty-UVB
- krótki skład - to zawsze działa na plus

MINUSY:
- alkohol w składzie już na drugim miejscu...
- nieznana wysokość filtra

OCENA OGÓLNA:
4+/6
Ciekawy kosmetyk, ale... No właśnie - ale! Co robi alkohol na drugim miejscu w składzie kosmetyku, który z zasady ma działać przeciwko wysuszaniu włosów? Mam wrażenie, że działanie tego sprayu ma być (i jest) głównie powierzchowne, pomimo obecności gliceryny (nawilżającej) i pantenolu (penetrujący wewnątrz włosa, nawilżający i wygładzający go). Daje pozorne wygładzenie i nabłyszczenie włosów, do czego przyczynia się także prawdopodobnie regulator pH - kwas cytrynowy, który powoduje zamykanie się łusek włosowych, co jest plusem, ale nie wiem czy przy okazji po prostu ich nie wysusza. U siebie tego nie zauważyłam, dlatego oceny aż tak bardzo mu nie obniżę. Plusem jest przyjemny zapach i sposób aplikacji kosmetyku. Co do wysokości filtra - nie mamy żadnej informacji na ten temat na opakowaniu i uważam to za minus.Fakt, że zawiera glicerynę - typowy składnik nawilżający, daje mi nadzieję, że chociaż częściowo zniwelowane jest wysuszające działanie alkoholu. Myślę, że skończę opakowanie, które posiadam, ale będę szukać podobnego kosmetyku bez alkoholu w składzie - jeśli nie znajdę - pozostanę przy tym, bo zawsze lepszy rydz niż nic ;).

SKŁAD:
Aqua, Alcohol, Glycerin, VP/VA Copolymer, Cetrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Polyamide-2, Panthenol, PEG-14 Dimethicone, PEG-25 PABA, Citric Acid, Sodium Sulfate.

poniedziałek, 21 maja 2012

Kemon - Hair Manya - Bye Bye Split End - fluid na rozdwojone końcówki

 PLUSY:
- przyjemny zapach, owocowy - jak cała linia Hair Manya :)
- zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów
- wygładza końcówki - nie są tak odstające, nie "pierzą" się
- bardzo wygodny aplikator w pompce
- jak zwykle - fajny, kolorowy design
- wpływa zapobiegawczo na rozdwajanie się końcówek
 MINUSY:
- średnia wydajność - zalecane 2 krople nie wystarczają mi na jedno użycie, zwykle dochodzę do 4-5 "pompek"
- cena - 66zł za 65ml
 OCENA OGÓLNA:
5/6
Polubiłam ten produkt - jak to zwykle z serią Hair Manya bywa, za design opakowania i zapach, ale także za działanie. Tuż przed rozpoczęciem używania tego produktu przezornie podcięłam końcówki, aby zaobserwować, czy rzeczywiście kosmetyk zapobiegnie rozdwajaniu. Tak oto minęło od tamtego czasu około 1,5 miesiąca i muszę przyznać, że rzeczywiście włosy jakby mniej rozdwojone (zwykle po takim czasie od podcięcia miałam już niezłe pierze na końcówkach...) - więc załóżmy, że działa zgodnie z przeznaczeniem. Oczywiście nie ma co wierzyć, że kosmetyk cudownie "sklei" nam już rozdwojone końcówki - pisała o tym ostatnio Anwen w swoim poście, do którego przeczytania Was zapraszam - klik!, ale rzeczywiście jakieśtam działanie przeciwko ich rozdwajaniu zauważyłam :). Mimo wszystko cena jest moim zdaniem trochę za wysoka, bo z wydajnością szału nie ma - a może to ja za dużo ciapię tego olejku? Sama nie potrafię powiedzieć, bo dozuję go raczej intuicyjnie ;). Jeśli chodzi o wygładzenie - to rzeczywiście jest, włosy mniej się puszą, bardzo łatwo się rozczesują, zawdzięczamy to głównie silikonom, ale jak już parę razy pisałam - silikonomaniaczką nie jestem :), prawdopodobnie to częściowo dzięki temu, że włosy łatwiej się rozczesują, to też mniej je uszkadzamy i mniej się rozdwajają. Generalnie rzecz ujmując - naprawdę niezły kosmetyk, który spełnia swoje zadanie, choć jestem przekonana (a nawet wiem :D), że dałoby się znaleźć specyfik o podobnym działaniu w niższej półce cenowej :), natomiast jeżeli zależy Wam nie tylko na działaniu, ale także na dużym komforcie używania, to Bye Bye Split End spełni swoje zadanie :).

wtorek, 17 kwietnia 2012

Siulka zapowiada, czyli co wkrótce na blogu...




Nowości od Virtual, czyli podkład Ideal Cover Make up - kolor Toffi, pomadka z upragnionej i wyczekiwanej serii My Flower - Begonia oraz błyszczyk Juicy Explosion - Hot Kiss.



Włosowe cudeńka z firmy Kemon z serii Hair Manya - fluid zapobiegający rozdwajaniu się końcówek Bye Bye Split End, pianko-żel nawilżający Volume Hidro i coś z nowej, nieznanej mi jeszcze linii AND - lakier do włosów Vamp Spray.




Kolejne produkty do włosów - tym razem ProSalon - mgiełka unosząca włosy u nasady Intensis Volume Hair Booster Mist, nawilżający tonik do włosów Intensis Hair Tonic, oraz płyn przeciwko wypadaniu włosów ProSalon Med.




Nowa paczucha od alledrogeria.pl, a w niej same dobroci - puder transparentny Paese, eyeliner w pięknym śliwkowym kolorze - Paese oraz, uwaga... cała masa róży do policzków Everyday Minerals - będzie cała masa swatchy!!!



Co nieco dla duszy - w końcu sama się skusiłam i zamówiłam woski do kominka aromaterapeutycznego ze znanej i lubianej firmy Yankee Candle - cudne zapachy, dam znać jak się spisują :).





Lakiery do paznokci z firmy Kleancolor, prześliczną mają paletę kolorów - aż nie mogłam się zdecydować! Są prześliczne, zwłaszcza te holograficzne!



Co myślicie o tym co zapowiada się na najbliższe tygodnie?
Macie swoich faworytów?
Które recenzje chciałybyście zobaczyć jako pierwsze?
I tak swoją drogą - co powiecie na kolejną zmianę wyglądu bloga? Teraz czuję się tutaj jakoś lepiej, poprzedni wydawał mi się smutny i trochę agresywny... Mnie się podoba - a Wam? :)

piątek, 6 stycznia 2012

Kemon - Hair Manya - Actyve Work - lakier do włosów

PLUSY:
- nadaje do układania długich włosów - nie skleja, nie robi strąków, ale myślę, że to przy włosach półdługich i krótkich (gdzie jest mniejsze obciążenie) poradzi sobie lepiej niż z utrwalaniem długich
- utrzymuje w ryzach wyprostowane włosy
- bardzo łatwo się wyczesuje nie pozostawiając szarego nalotu
- charakterystyczna - sympatyczna i nowoczesna, szata graficzna - nie sposób go zgubić w łazience :D
- dobry rozpylacz, daje równomierną mgiełkę lakieru, nie zapycha się
- nie wysusza włosów
- spray bez aerozolu - bardziej przyjazny dla środowiska
- bardzo wydajny przez formę sprayu
MINUSY:
- nie radzi sobie z utrzymaniem nawet lekkiej objętości po natapirowaniu na moich długich i ciężkich włosach - jednak jest to lakier o poziomie Hold Factor 3/6 więc właściwie nie jestem pewna czy mogę wymagać, aby moje niechętne do współpracy kłaki utrzymał w ryzach (moje włosy są z kręgu tych, które wyprostowane falują się i kręcą, pokręcone - prostują, natapirowane - klapną - żyją własnym życiem ;) )
- cena - 72zł - ojoj! za lakier do włosów, który niespecjalnie przypadł mi do gustu? Raczej nie... ale wiadomo - kosmetyki profesjonalne rządzą się własnymi prawami ;)

OCENA OGÓLNA:
2/6
Niestety, to mój najmniej ulubiony produkt Kemon. Nie wiem, jakoś jeszcze nie dostrzegłam jego potencjału. Na mnie chyba po prostu nie działa. Hold Factor zdecydowanie za słaby do moich włosów z tendencją do opadania. A przecież od lakieru wymagam tylko, żeby utrzymywał objętość podtapirowanych wcześniej włosów, bo o utrzymaniu loków w tym przypadku to nie ma co nawet marzyć ;). Do tego cena, która do mnie zupełnie nie przemawia niestety zwłaszcza, że z tego lakieru jestem średnio zadowolona. I nawet zapach tutaj mi nie odpowiada, więc najwyraźniej po prostu to nie dla mnie... Fajnie, że spray nie jest aerozolem zawierającym mieszankę gazów pod ciśnieniem, a po prostu psikaczem - taką formę akurat lubię. Nie pachnie alkoholem i nie zauważyłam, żeby wysuszał włosy, więc chyba tego nie czyni. Myślę, że osobom krótkowłosym, które nie potrzebują intensywnego utrwalenia może podpasować, ale mnie z pewnością nie :(. Długowłose z niesfornymi kłakami i chęcią na ich okiełznanie - tak jak ja - muszą szukać mocniejszej opcji :). Ja wybieram lakier firmy Kemon - Adrenaline <-- tutaj recenzja.
Lakier i inne produkty firmy Kemon są dostępne w salonach fryzjerskich wyszczególnionych tutaj oraz przez internet - tutaj.
Bardzo dziękuję polskiemu dystrybutorowi produktów marki Kemon za udostępnienie kosmetyków do testowania, jednocześnie zapewniam Was, że nikt nie miał wpływu na moją opinię o produkcie - jest to moja osobista i jak najbardziej obiektywna ocena :).


Wspieramy WOŚP!


Zapraszam Was jeszcze raz do licytacji maskotki ufundowanej przez firmę Kemon - dochód z aukcji jest w całości przeznaczony na wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na aukcji do wylicytowania jest Nomek-Siulek, który czeka na swój nowy dom i możliwość pomocy dzieciom i mamom - w tym roku Orkiestra gra aby uzbierać pieniądze na zakup aparatury podtrzymującej życie wcześniaczków oraz na pompy insulinowe dla przyszłych mam. 
Cena wywoławcza Nomka-Siulka to 30zł, a życie dzidziusiów jest przecież bezcenne, dlatego szczerze zachęcam Was do wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w ten sposób :).


Aukcja z Nomkiem-Siulkiem znajduje się tutaj:

http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=582528




środa, 21 grudnia 2011

Kemon - Hair Manya - Adrenaline - lakier do włosów

PLUSY:
- bardzo, bardzo, bardzo mocne utrwalenie
- przyjemny zapach - jak soki typu multiwitamina
- nie usztywnia włosów nadmiernie (jak na taki poziom utrwalenia włosy są mimo wszystko dość elastyczne)
- fajny design opakowania
- spray bez aerozolu - bardziej przyjazny dla środowiska
- szybko wysycha
- nabłyszcza włosy
MINUSY:
- trochę skleja włosy, ale przy takim poziomie utrwalenia to chyba konieczne - mimo to włosy nie są bardzo sztywne
- cena - 57zł za 200ml - trochę sporo, ale jak na profesjonalne kosmetyki to do zaakceptowania
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Jestem zachwycona - to jedyny lakier do włosów, który utrzymał loki na moich włosach przez cały wieczór i jeszcze kolejny dzień! Coś niesamowitego! Mogę powiedzieć, że to aktualnie mój ulubiony lakier i chyba będę nawet skłonna go zakupić, kiedy skończy mi się buteleczka przesłana do testów, pomimo faktu, że cena nie powala ;). Jednak jest dość wydajny ponieważ dokładnie kontrolujemy liczbę psiknięć - w przeciwieństwie do aerozoli, przy których nie mamy takiej kontroli nad ilością aplikowanego kosmetyku, no i cały czas widzimy ile produktu nam zostało, co też jest plusem - wiemy kiedy się kończy i nie zostajemy postawione przed faktem dokonanym braku lakieru pod ręką. Zapach jest przyjemny, chociaż nie należy do moich absolutnych Kemonowych ulubieńców zapachowych.
Ze względu na utrwalenie - zdecydowanie polecam posiadaczkom niesfornych i trudnych do ułożenia włosów :). Poczytać o nim można tutaj.
Bardzo dziękuję polskiemu dystrybutorowi produktów marki Kemon za udostępnienie kosmetyków do testowania, jednocześnie zapewniam Was, że nikt nie miał wpływu na moją opinię o produkcie - jest to moja osobista i jak najbardziej obiektywna ocena :).

I jeszcze coś - Pan Adam, który koresponduje ze mną w ramach współpracy z firmą Kemon, podesłał mi Nomka, który jest oficjalną maskotką firmy Kemon dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Myślę, że całej akcji nikomu w Polsce nie trzeba przedstawiać - ja z mojej strony zapraszam Was oczywiście do udziału w akcjach Orkiestry i chyba tego zaproszenia motywować również nie muszę. Możecie wziąć udział także w licytacjach przeróżnych przedmiotów wystawionych na aukcjach allegro powiązanych właśnie z WOŚPem - między innymi licytacji serduszka od firmy Kemon, którą to aukcję znajdziecie tutaj. Z tego co się orientuję, również Nomki - takie jak mój, mają być dostępne do licytacji - będę Was informować na bieżąco, zwłaszcza gdy pojawi się na aukcji Nomek mojego bloga - Siulek  :).



piątek, 23 września 2011

Kemon - Actyva - Volume e Corposita - szampon do włosów nadający objętość

PLUSY:
- bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach
- delikatny dla włosów - nie agresywny - dzięki temu nadaje się do włosów farbowanych - nie będzie wypłukiwał koloru
- nadaje włosom lekkości, przez co jest wrażenie zwiększonej objętości, włosy są bardziej podatne na układanie
- pomimo swojej delikatności dobrze myje włosy
- dobrze i obficie się pieni i łatwo spłukuje
- wydajny - niewielka ilość daje sporo piany
- dość płynna konsystencja - taką lubię najbardziej
- sympatyczna, nienachalna szata graficzna i ładny design butelki
MINUSY:
- cena - 48zł za 250ml - jak na szampon to dużo, ale jak zwykle podkreślam, że firma Kemon zajmuje się produktami do użytku profesjonalnego, a tego typu kosmetyki z reguły są droższe
OCENA OGÓLNA:
4/6
Dobry produkt za wysoką niestety cenę. Uważam, że akurat jak na szampon to wyjątkowo dużo - jest to produkt, którego zadaniem ma być umycie, oczyszczenie włosów, przebywa on na nich stosunkowo krótko, dlatego też nie sądzę, aby koniecznym było wydawanie takiej kwoty akurat na tego rodzaju produkt. Owszem - nadaje włosom lekkości, ale do nadawania typowego, intensywnego efektu push-up mam już fluid Kemon Hair Manya Macro, który zdecydowanie się w tej kwestii sprawdza, po nim objętość jest ewidentnie widoczna. W przypadku samego szamponu tak naprawdę niewiele da się stwierdzić, oprócz tego, że włosy rzeczywiście nabierają lekkości i są nieco bardziej puszyste, być może efekt byłby intensywniejszy przy użyciu całej linii Actyva Volume e Corposita, ale nie dane było mi przetestować wszystkie te kosmetyki razem ;). Jeżeli bardzo chcecie to sprawdzić, to produkty firmy Kemon są dostępne w salonach fryzjerskich wyszczególnionych tutaj oraz przez internet - tutaj. Ja osobiście nie poczułam się bardzo skuszona, bo szampon dla mnie jest zdecydowanie za drogi - na produkty pielęgnacyjne - takie jak odżywki, sera, maski - jestem w stanie wydać więcej - podobnie na produkty do stylizacji - jeżeli są dobre, ale akurat szampon z reguły kupuję tańszy i w ten produkt mojego zdania również nie zmienił w tej kwestii.

Bardzo dziękuję polskiemu dystrybutorowi produktów marki Kemon za udostępnienie kosmetyków do testowania, jednocześnie zapewniam Was, że nikt nie miał wpływu na moją opinię o produkcie - jest to moja osobista i jak najbardziej obiektywna ocena :).


Przy okazji postu o kosmetyku firmy Kemon, zostałam poproszona o zapoznanie Was z imprezową kolekcją stylizacji TEENAGERS przygotowaną przez stylistów marki Kemon kosmetykami Hair Manya, o których pisałam już na blogu - znajdziecie je wszystkie tutaj.

Imprezowa kolekcja TEENAGERS 



Bawią się, inspirują, mocno podkreślają swoją indywidualność – nastolatki są motywem nowej kolekcji fryzjerskiej marki KEMON. Kolekcję TEENAGERS przygotowali najlepsi styliści KEMON we ścisłej współpracy ze światem mody i wizażu. 

Dlaczego nastolatki? To one wpływają na to, że świat dookoła nas zmienia się. Nowe pokolenie dyktuje świeże trendy, wyznacza nową drogę patrzenia w przyszłość. Inspiracją dla kolekcji była obserwacja codziennego życia nastolatków, ich zachowań, sposobów na zabawę, postrzegania przez nich rzeczywistości – mówi Paweł Kamiński, szef zespołu instruktorów KEMON, twórca kolekcji TEENAGERS. Paulina Kurowiak, stylistka odpowiedzialna za makijaż w kolekcji, inspiracji szukała daleko - TEENAGERS stylistykę wywodzi ze słynnej tokijskiej dzielnicy Harajuku. Połączenie estetyki anime, gothik lolita z rockowo-punkowym lookiem - tak bawić się modą i makijażem mogą szalone nastolatki – dodaje Paulina Kurowiak. 



Stylizacja kolekcji podkreśla indywidualność poszczególnych postaci. Autentyczność nastolatków, przejawiająca się w prawdziwości ich stylu bycia ma swoje odzwierciedlenie w kolorystyce i formie fryzur – tłumaczy Paweł Kamiński. Nastolatki własną odrębność demonstrują także w swoich strojach. Pracując nad kolekcją chcieliśmy zachować ujmującą spontaniczność młodych, wielobarwność i szaleństwo towarzyszące autokreacji nastolatków – mówi Dorota Gaj - Wożniak z Grupy Mixer, która zaprojektowała kostiumy dla kolekcji TEENAGERS – Różnorodność form i stylizacji charakterystycznych dla poszczególnych grup subkulturowych zmiksowaliśmy, tworząc obraz współczesnych nastolatków widzianych oczami naszej Grupy – dodaje. Z kolei o wizażowym aspekcie kolekcji mówi Paulina Kurowiak - Stylizacje w makijażu są odważne. Czarne powieki, intensywne kolory brwi, graficzne kreski nadają szczególnego wyrazu niebanalnym ubiorom i fryzurom – dodaje.


Jaka zatem jest kolekcja TEENAGERS? Inspirowana prostotą, podkreśla niezależność nastolatków – twierdzi Paweł Kamiński. Eklektyczna, otwarta ,wielowarstwowa, bogata w detale, jest inspiracją dla wszystkich poszukujących nowych, oryginalnych rozwiązań – mówi Dorota Gaj - Woźniak. A nieograniczona wyobraźnia w stylizacji doskonale wpisuje się w imprezowy charakter tego projektu – dodaje Paulina Kurowiak. 
Ale czy TEENAGERS to zabawa stylem tylko dla nastolatków? Stylizacja jest formą kreacji siebie dla każdego, niezależnie od wieku. Precyzyjne techniki koloryzacji i strzyżeń tej kolekcji umożliwiają stworzenie własnej fryzury i dowolne wpływanie na jej efekt końcowy. Zresztą w TEENAGERS widoczne są stylistyczne wpływy niemal każdej dekady minionego stulecia, dlatego każdy znajdzie w niej coś dla siebie – przekonuje Paweł Woźniak. 

W pracy nad kolekcją wykorzystany został NA YO - nowy system koloryzacji włosów marki KEMON. Premierowy pokaz kolekcji TEEMAGERS, będący również polską premierą systemu NA YO, odbył się 17 września, w gdańskim Teatrze Wybrzeże. 



Kolekcja TEENAGERS / KEMON 2011 

Wykonanie: 
Fryzury: Instruktorzy marki KEMON pod kierownictwem Pawła Kamińskiego 
Koloryzacja włosów: NA YO 
Stylizacja włosów: HAIR MANYA 
Ubrania: Grupa Mixer 
Makijaż: Paulina Kurowiak