Kuracja na gorąco z serii Jantar od Farmony to produkt stosunkowo niedawno wprowadzony na rynek, który na fali wszelkich zabiegów regeneracyjnych, a szczególnie tych z końcówką -plex ma dużą konkurencję. Czy jest w stanie sprostać wymaganiom moich nadwyrężonych rozjaśnianiem włosów?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jantar. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jantar. Pokaż wszystkie posty
sobota, 10 grudnia 2016
piątek, 2 sierpnia 2013
Farmona - Jantar - Odżywka do włosów i skóry głowy
Wracam do Was z kosmetycznym postem po wakacjach!!!
Tak, tak... w końcu i ja się dorobiłam słynnego Jantara ;). Po wypróbowaniu naprawdę sporej ilości różnych specyfików zapobiegających wypadaniu włosów, które działały mniej lub bardziej, ewentualnie wcale, zdecydowałam się zaufać znanemu na blogach produktowi. Jak myślicie - podziałało? ;)
PLUSY:- widocznie przyspiesza porost włosów - przyrost moich od marca, kiedy ścięłam włosy do obojczyków wynosi około 13-15cm
- ogranicza wypadanie włosów, ale nie niweluje go całkiem
- zauważyłam nowe baby hair <3
- przyjemny, "męski" zapach
- ogromna ilość ekstraktów w składzie i to już praktycznie od jego początku
- nie wzmaga przetłuszczania włosów
- nie podrażnia skóry głowy
- cena - około 10-12zł
MINUSY:
- niezbyt wygodne opakowanie - ciężko się aplikuje (polecam przelać do atomizera ;))
- po jego nałożeniu czuję, że włosy nie są już tak czyste jak powinny
- po aplikacji pozostawia lepką warstwę na dłoniach (dla mnie to żaden problem ;))
- średnio wydajny produkt - mam wrażenie, że trzeba go sporo zużyć na 1 aplikację, żeby dokładnie pokryć skalp - buteleczka wystarcza na około 1 miesiąc stosowania (ja kończę aktualnie trzecią, ale moje stosowanie nie było super regularne...)
- dostępność- miałam problem z jego znalezieniem, ale teraz już wiem, że mogę zamawiać w aptekach Dbam o Zdrowie :)
OCENA OGÓLNA:5+/6
Jestem z tego produktu naprawdę zadowolona - chyba nawet na tyle, żeby w końcu spiąć tyłek i zacząć stosować go bardziej regularnie ;). Bo tego co robiłam dotychczas to regularnością bym nie nazwała ;). Przede wszystkim zawdzięczam Jantarowi dużo szybszy wzrost włosów - tak jak pisałam w plusach - od marca - czyli przez 5 miesięcy, włosy urosły mi o jakieś 15cm, co dawałoby około 3cm na miesiąc - uważam, że to bardzo dużo! Jeśli chodzi o ograniczenie wypadania - tu jest nieco gorzej, bo owszem - trochę mniej włosów wypada, ale chciałabym jeszcze bardziej zredukować tę ilość. Trudności w aplikacji związane ze szklaną butlą i kroplomierzem, z którego czasami nie chce kapać, rozwiązałam przelewając preparat do atomizera - teraz stosowanie Jantara jest bezproblemowe i polecam Wam taki sposób! Ja nakładam Jantar zazwyczaj na noc, bo jeśli zrobię to w ciągu dnia, a gdzieś wychodzę, to mam wrażenie brudnych włosów, choć nie mogę powiedzieć, że Jantar zwiększył przetłuszczanie - nic się w tej kwestii nie zmieniło. Dzięki swojemu zapachowi, który ja określiłabym jako nieco męski, nadaje się do stosowanie przez płeć piękną i tą brzydszą ;). W składzie widzimy sporo ekstraktów roślinnych, witaminy, składniki odżywcze. Na KWC w składzie podana jest stara receptura kosmetyku, w której znajdowało się kilka nieciekawych konserwantów, ale skład został zmieniony i teraz jest lepiej :). Z pewnością kupię Jantara ponownie, tylko tym razem postaram się stosować go bardziej regularnie ;).
Subskrybuj:
Posty (Atom)