Nareszcie mam ferie i mogę wrócić choć na chwilę do blogowania! Okres zaliczeniowy i sesja w zimowym semestrze była tak hardkorowa, że nie miałam najmniejszych możliwości na utrzymanie regularnego tempa pisania, ale mam nadzieję, że w nowym semestrze będzie chociaż maleńka szansa na poprawę tego stanu ;). Tymczasem zapraszam Was na recenzję produktów Mary Kay z serii perfumowej Cityscape, która bardzo przypadła do gustu mojemu noskowi! :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żel pod prysznic. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żel pod prysznic. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 15 lutego 2016
poniedziałek, 21 września 2015
Bomb Cosmetics - Pina Colada - Cleansing Butter - masło do mycia ciała - kąpiel w malibu? Czemu nie!
Masełko pod prysznic Pina Colada z Bomb Cosmetics, które dostałam do testów od kosmetykomania.pl to już kolejny z kąpielowych kosmetyków tej firmy, który prezentuję Wam na blogu. Po zachwycie nad Scrubology i rozczarowaniu Chilla Vanilla przyszedł czas na kąpiel o zapachu malibu. Jak spisał się ten produkt? Zapraszam do czytania!
wtorek, 15 września 2015
Bomb Cosmetics - Chilla Vanilla- Cleansing Shower Butter - masło pod prysznic - lody waniliowe czy zapachowy niewypał?
Masełko do mycia ciała Chilla Vanilla od Bomb Cosmetics dotarło do mnie w paczce od Kosmetykomanii już kawałek czasu temu. Piękne opakowanie przywodzące na myśl pudełko waniliowych lodów obiecywało aromatyczne doznania pod prysznicem. Czy obietnica została spełniona?
środa, 2 września 2015
Le Petit Marseillais - Fleur d'Oranger - Kremowy żel pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy, który podbił mój... nos!
Dzisiaj pokrótce i bardziej zajawkowo o... żelu pod prysznic, czyli typie produktu, który raczej rzadko pojawia się na blogu, bo cóż też można napisać o żelu? Postanowiłam jednak, że produkt Le Petit Marseillais pojawi się tutaj, bo jego zapach zawojował moje receptory :D.
poniedziałek, 2 marca 2015
Lirene - nawilżający żel pod prysznic Różany Ogród - kwiatowa przyjemność pod prysznicem
W to poniedziałkowe popołudnie chciałabym - razem z firmą Lirene, zabrać Was do kwiatowego ogrodu wypełnionego słodkim zapachem płatków róż... a to wszystko za sprawą nawilżającego żelu pod prysznic Różany Ogród. Jakim sposobem tak podbił moje serce, że pojawia się na blogu, choć bardzo rzadko robię recenzje żeli pod prysznic? Przekonacie się w dalszej części posta - zapraszam!
TAG:
kąpiel,
Lirene,
żel,
żel pod prysznic
Subskrybuj:
Posty (Atom)