Maseczki Elogie otrzymałam jako jeden z upominków od sponsorów marcowego Spotkania Blogerek w Rybniku. Nie jestem taką typową maseczkową maniaczką, ale jak chyba wiele z nas, czasami lubię pozwolić sobie na chwilę relaksu i porozpieszczać swoją skórę. Jak spisały się produkty Elogie? Czytajcie dalej :).
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolagen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolagen. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 31 marca 2016
czwartek, 22 września 2011
Colway - Serum wyszczuplające Anti-cellulit
PLUSY:
- ZAPACH <3 - jest boski - capuccino, no piękny po prostu
- opakowanie - podoba mi się metalowa zakrętka, ogólnie przyjemny design
- zabezpieczenie samego produktu folią - wiem, że nikt nie machlował paluchami w moim kosmetyku przede mną
- fantastycznie wygładza skórę
- działa nawilżająco
- po 4 tygodniach stosowania mogę powiedzieć, że wpływa istotnie na zmniejszenie cellulitu
- ewidentnie poprawia elastyczność skóry
- tego produktu kolagenowego nie musimy przechowywać w lodówce
MINUSY:
- cena - 127zł - dużo, chociaż widywałam też droższe kosmetyki antycellulitowe - do kupienia tutaj, a z kodem zniżkowym -10% taniej (dla czytelniczek mojego bloga - kod zniżkowy "siulka" daje -10% na całe zakupy :D)
- wydajność - dość sporo go schodzi - po 4 tygodniach zużyłam jakieś 3/4 opakowania, ale efekt rzeczywiście jest
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Bardzo, bardzo, bardzo dobry produkt antycellulitowy, który rzeczywiście działa - redukuje cellulit, wygładza skórę, napina, uelastycznia i nawilża ją. Do tego ma niesamowity zapach - aż chce się go zjeść <3. Jestem z tego produktu bardzo zadowolona i chyba każdy, kto go regularnie poużywa będzie. Mógłby być trochę bardziej wydajny, ale to właściwie kwestia tego, że używałam go na uda, pośladki, boczki i brzuch, więc trochę schodziło - i tak po 4 tygodniach została mi jakaś 1/4 opakowania - ciężko mi właściwie ocenić czy to dużo czy mało i nie wiem czy nie czynię mu niesprawiedliwości dając minusa za wydajność... Cena to główna przyczyna tego, że nie dostał 6-tki, bo jest dość wysoka - 127zł za produkt, który wystarczy na ok. 1,5 miesiąca... Z tym, że rzeczywiście to serum działa i właściwie jak wykończę to opakowanie to po następne mogę sięgnąć kiedy znowu pojawią się problemy z cellulitem czyli pewnie po zimie ;). Czy polecam - zdecydowanie tak! Produkt jest wart swojej ceny i tylko od Was zależy czy zdecydujecie się tyle zapłacić ;).
Bardzo dziękuję Pani Halinie z Warszawskiego Centrum Kolagenu za udostępnienie kosmetyków do testowania - kolejne recenzje już wkrótce :).
- ZAPACH <3 - jest boski - capuccino, no piękny po prostu
- opakowanie - podoba mi się metalowa zakrętka, ogólnie przyjemny design
- zabezpieczenie samego produktu folią - wiem, że nikt nie machlował paluchami w moim kosmetyku przede mną
- fantastycznie wygładza skórę
- działa nawilżająco
- po 4 tygodniach stosowania mogę powiedzieć, że wpływa istotnie na zmniejszenie cellulitu
- ewidentnie poprawia elastyczność skóry
- tego produktu kolagenowego nie musimy przechowywać w lodówce
MINUSY:
- cena - 127zł - dużo, chociaż widywałam też droższe kosmetyki antycellulitowe - do kupienia tutaj, a z kodem zniżkowym -10% taniej (dla czytelniczek mojego bloga - kod zniżkowy "siulka" daje -10% na całe zakupy :D)
- wydajność - dość sporo go schodzi - po 4 tygodniach zużyłam jakieś 3/4 opakowania, ale efekt rzeczywiście jest
OCENA OGÓLNA:
5+/6
Bardzo, bardzo, bardzo dobry produkt antycellulitowy, który rzeczywiście działa - redukuje cellulit, wygładza skórę, napina, uelastycznia i nawilża ją. Do tego ma niesamowity zapach - aż chce się go zjeść <3. Jestem z tego produktu bardzo zadowolona i chyba każdy, kto go regularnie poużywa będzie. Mógłby być trochę bardziej wydajny, ale to właściwie kwestia tego, że używałam go na uda, pośladki, boczki i brzuch, więc trochę schodziło - i tak po 4 tygodniach została mi jakaś 1/4 opakowania - ciężko mi właściwie ocenić czy to dużo czy mało i nie wiem czy nie czynię mu niesprawiedliwości dając minusa za wydajność... Cena to główna przyczyna tego, że nie dostał 6-tki, bo jest dość wysoka - 127zł za produkt, który wystarczy na ok. 1,5 miesiąca... Z tym, że rzeczywiście to serum działa i właściwie jak wykończę to opakowanie to po następne mogę sięgnąć kiedy znowu pojawią się problemy z cellulitem czyli pewnie po zimie ;). Czy polecam - zdecydowanie tak! Produkt jest wart swojej ceny i tylko od Was zależy czy zdecydujecie się tyle zapłacić ;).
Bardzo dziękuję Pani Halinie z Warszawskiego Centrum Kolagenu za udostępnienie kosmetyków do testowania - kolejne recenzje już wkrótce :).
TAG:
ciało,
Colway,
kolagen,
serum,
wyszczuplanie
niedziela, 18 września 2011
Inventia - Graphite - Kolagen naturalny - do włosów
PLUSY:
- 100% naturalny produkt z kolagenem
- można go używać do włosów, paznokci, dłoni, jako dodatek do kąpieli, do skóry szorstkiej
- bardzo intensywnie nawilża włosy i skórę
- pomaga w walce z suchymi skórkami wokół paznokci
- wygodny dozownik - bardzo higieniczny - pompka
- estetyczne i profesjonalnie wyglądające opakowanie - dodatkowo zabezpieczone styropianową kapsułą, która chroni produkt przed wpływem temperatury
- 3 pojemności do wyboru - 50ml, 100ml i 200ml - do kupienia tutaj
- produkt dostajemy zaplombowany - mamy pewność, że nikt do niego nie zaglądał ;)
MINUSY:
- trzeba przechowywać go w lodówce, ponieważ kolagen naturalny jest termolabilny - w związku z tym przed każdą kąpielą latam do lodówki ;)
- zapach - no tak trochę daje rybką ;) niezbyt przyjemny, ale mam już na to sposób :D
- gdy zostawimy go do wyschnięcia na włosach robią się pozlepiane, poszarzałe strąki - zdecydowanie spłukujemy!
- cena - wysoka - za 100ml zapłacimy 167zł (dla czytelniczek mojego bloga - kod zniżkowy "siulka" daje -10% na całe zakupy :D)
OCENA OGÓLNA:
5/6
Pomimo tego, że nie widać aby ilość plusów bardzo przeważała nad minusami, jeden z plusów jest właściwie najważniejszy - ten kolagen świetnie nawilża włosy! Nie znoszę produktów, których zapach mi nie odpowiada, ale jestem w stanie to przeżyć, bo ten kolagen bardzo dobrze wpływa przede wszystkim na moje, wysuszone na wiór przez farbowanie, końcówki. Widzę znaczną różnicę! Aby uniknąć tego niespecjalnie przyjemnego zapachu wzięłam się na sposób, który sobie chwalę - dodaję kolagen do odżywki, której akurat używam :D. Nabieram na dłoń odżywkę i dodaję do niej kolagenu, paćkam trochę palcem i nakładam - przede wszystkim na skórę głowy oraz na końcówki. Działa naprawdę fajnie :D. Jedyne co naprawdę mi nie odpowiada to wysoka cena - chociaż to typowe dla produktów zawierających naturalny kolagen, do wyboru mamy produkt w trzech pojemnościach, z kodem zniżkowym -10% taniej :).
Bardzo dziękuję Pani Halinie z Warszawskiego Centrum Kolagenu za udostępnienie kosmetyków do testowania - kolejne recenzje już wkrótce :).
- 100% naturalny produkt z kolagenem
- można go używać do włosów, paznokci, dłoni, jako dodatek do kąpieli, do skóry szorstkiej
- bardzo intensywnie nawilża włosy i skórę
- pomaga w walce z suchymi skórkami wokół paznokci
- wygodny dozownik - bardzo higieniczny - pompka
- estetyczne i profesjonalnie wyglądające opakowanie - dodatkowo zabezpieczone styropianową kapsułą, która chroni produkt przed wpływem temperatury
- 3 pojemności do wyboru - 50ml, 100ml i 200ml - do kupienia tutaj
- produkt dostajemy zaplombowany - mamy pewność, że nikt do niego nie zaglądał ;)
MINUSY:
- trzeba przechowywać go w lodówce, ponieważ kolagen naturalny jest termolabilny - w związku z tym przed każdą kąpielą latam do lodówki ;)
- zapach - no tak trochę daje rybką ;) niezbyt przyjemny, ale mam już na to sposób :D
- gdy zostawimy go do wyschnięcia na włosach robią się pozlepiane, poszarzałe strąki - zdecydowanie spłukujemy!
- cena - wysoka - za 100ml zapłacimy 167zł (dla czytelniczek mojego bloga - kod zniżkowy "siulka" daje -10% na całe zakupy :D)
OCENA OGÓLNA:
5/6
Pomimo tego, że nie widać aby ilość plusów bardzo przeważała nad minusami, jeden z plusów jest właściwie najważniejszy - ten kolagen świetnie nawilża włosy! Nie znoszę produktów, których zapach mi nie odpowiada, ale jestem w stanie to przeżyć, bo ten kolagen bardzo dobrze wpływa przede wszystkim na moje, wysuszone na wiór przez farbowanie, końcówki. Widzę znaczną różnicę! Aby uniknąć tego niespecjalnie przyjemnego zapachu wzięłam się na sposób, który sobie chwalę - dodaję kolagen do odżywki, której akurat używam :D. Nabieram na dłoń odżywkę i dodaję do niej kolagenu, paćkam trochę palcem i nakładam - przede wszystkim na skórę głowy oraz na końcówki. Działa naprawdę fajnie :D. Jedyne co naprawdę mi nie odpowiada to wysoka cena - chociaż to typowe dla produktów zawierających naturalny kolagen, do wyboru mamy produkt w trzech pojemnościach, z kodem zniżkowym -10% taniej :).
Bardzo dziękuję Pani Halinie z Warszawskiego Centrum Kolagenu za udostępnienie kosmetyków do testowania - kolejne recenzje już wkrótce :).
czwartek, 11 sierpnia 2011
Warszawskie Centrum Kolagenu - współpraca
Jest mi bardzo miło poinformować Was, że podjęłam współpracę z dystrybutorem kosmetyków z naturalnym kolagenem - Warszawskim Centrum Kolagenu. Są to kosmetyki na poziomie profesjonalnej pielęgnacji - dlatego jestem tym bardziej podekscytowana możliwością ich testowania - uwielbiam takie specyfiki!
A teraz zobaczcie co dostałam - pierwsza paczka - przyszła zapakowana w pudełko styropianowe, ponieważ naturalny kolagen nie znosi wysokich temperatur...
Dosłownie dzień później przyszła kolejna paczka:
Oprócz produktów kosmetycznych dostałam także sporo ulotek i katalogów opisujących produkty i poruszających temat kolagenu w kosmetykach - zabieram się do czytania i wypróbowywania kosmetyków! Recenzji możecie się spodziewać najwcześniej za jakieś 2 tygodnie do miesiąca, bo są to kosmetyki pielęgnacyjne, więc domyślam się, że zaobserwować działanie zdołam dopiero po jakimś czasie regularnego stosowania :).
A teraz zobaczcie co dostałam - pierwsza paczka - przyszła zapakowana w pudełko styropianowe, ponieważ naturalny kolagen nie znosi wysokich temperatur...
Przeznaczony przede wszystkim do włosów, paznokci i... stawów. Można stosować go również w kąpieli. Ja skupię się głównie na włosach. Oczywiście można nakładać go również na skórę, ale podobno pozostawia szarawą warstewkę - jeszcze nie sprawdzałam, ale dzisiaj zabieram go ze sobą do kąpieli :D.
"Serum Wyszczuplające do ciała jest rodzajem ekstra-balsamu o zapachu i barwie cappuccino. Dermokosmetyk ten stworzono do walki z cellulitem, defektem estetycznym, jaki spędza sen z powiek niejednej kobiecie. Przy zachowaniu delikatnej, aksamitnej konsystencji serum, pozyskano specyfik, który okazał się potężnym wrogiem cellulitu.
Regularne stosowanie serum przynosi wymierne efekty w postaci :
Redukcji masy ciała, nie idacej w kilogramy, ale "mierzalnej"
Redukcji nadmiernej ilości wody i sodu macierzy pozakomórkowej
Redukcji obwodu ud i pośladków
Redukcji widoczności "skórki pomarańczowej"
Poprawy mikrocyrkulacji, co poskutkuje realnie zmniejszeniem widoczności "pajączków"
Znacznej poprawie nawilżenia, gęstości i elastyczności skóry."
Bardzo jestem ciekawa jak sobie poradzi ze mną :D.
"Opracowana została w drodze poszukiwań możliwości szerszego wykorzystania kolagenu pozyskanego ze skór rybich. Hydratacja trzeciorzędowego kolagenu rybiego, przeprowadzona z zachowaniem jego "żywej" struktury spiralnej jest jednym z największych odkryć biochemicznych ostatnich lat. Technologię tą opracowano w Polsce. Kolagen naturalny w postaci uwodnionej jest jednak białkiem niezwykle kruchym, niemal bezbronnym wobec czynników zewnętrznych (kwasy, enzymy, temperatura > 26°C, światło słoneczne), które powodują rozpad jego struktury trójspiralnej. Dlatego uważano przez wiele lat, że żel kolagenowy jest produktem skończonym i ostatecznym, zaś mieszanie go z substancjami kosmetycznymi nastąpić może dopiero po liofilizacji (odwodnieniu). Jednakże połączenie Kolagenu Naturalnego z glinka kaolinową bezpośrednio przed nałożeniem na skórę, daje rezultat najlepszej obecnie na rynku kosmetycznym maseczki, którą zastosować można nawet w przysłowiowej "ostatniej chwili". Ściąga, wzmacnia, a jednocześnie nawilża, koi i odpręża skórę. Doskonale przygotowuje twarz do makijażu."
Zestaw próbek :)
Dosłownie dzień później przyszła kolejna paczka:
"Kolagenowy Żel do Mycia Twarzy przeznaczony jest dla każdego rodzaju skóry, również dla cery wrażliwej, zmęczonej, oczekującej poprawy jędrności i świeżości. Unikalny skład kosmetyku zapewnia skórze właściwe odżywienie i nawilżenie, a specjalnie skomponowany zespół bardzo łagodnych substancji myjących - wyklucza podrażnienia, czyniąc zabieg mycia twarzy bardzo komfortowym. Nie zawiera konserwantów parabenowych, jedynymi użytymi stabilizatorami, są antyoksydanty i substancje standaryzowane w żywności, nie zawiera mydeł z grupy SLS - stosowanych powszechnie, nawet w najdroższych tego typu produktach i nawet w kosmetykach dla dzieci, użyto w ich miejsce prestiżowych, najlepszych substancji aktywnych, które kosmetolodzy rezerwują zazwyczaj dla przodujących kremów przeciwzmarszczkowych. Kompozycja oparta została o ekstrakty roślinne, rybi kolagen i substancje kompatybilne ze skórą i błonami śluzowymi - nie uszkadzające płaszcza wodno-lipidowego, o delikatności właściwej recepturom - kosmetyków dla niemowląt. Kolagenowy żel do mycia twarzy, jest sam w sobie kosmetykiem o dowiedzionym działaniu w kierunku zmiękczania i wygładzania naskórka, nawilżania skóry właściwej, pobudzania procesów regeneracyjnych i antyoksydacji." Wiążę z tym produktem spore oczekiwania - ciekawe czy im sprosta ;).
Próbki kremu kolagenowego - w wersji na dzień i na noc
Oprócz produktów kosmetycznych dostałam także sporo ulotek i katalogów opisujących produkty i poruszających temat kolagenu w kosmetykach - zabieram się do czytania i wypróbowywania kosmetyków! Recenzji możecie się spodziewać najwcześniej za jakieś 2 tygodnie do miesiąca, bo są to kosmetyki pielęgnacyjne, więc domyślam się, że zaobserwować działanie zdołam dopiero po jakimś czasie regularnego stosowania :).
Subskrybuj:
Posty (Atom)