Witajcie po dość długiej przerwie - mam wrażenie, że na samym wstępie należy się kilka słów wyjaśnienia dlaczego zniknęłam na jakiś czas z blogosfery i gdzie byłam jak mnie nie było ;). W dalszej części posta - co wybuszowałam w drogeriach w różnych częściach Europy :).
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Batiste. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Batiste. Pokaż wszystkie posty
środa, 23 lipca 2014
wtorek, 14 stycznia 2014
Batiste - Dry Styling - XXL Plumping Powder - puder zwiększający objętość włosów
Pudry zwiększające objętość włosów pojawiły się na rynku już parę lat temu, ale mam wrażenie, że nie zyskały dużej popularności. Z tego co pamiętam zaopatrzyłam się kiedyś w taki puder z Got2Be i byłam bardzo zadowolona z jego działania. Kiedy wypatrzyłam, że taki produkt ma w ofercie także firma Batiste, której suche szampony do włosów wprost uwielbiam, zapragnęłam go wypróbować, a że akurat wtedy zostałam poproszona o wybranie sobie czegoś z asortymentu drogerii Cocolita.pl w ramach naszej współpracy, to między innymi tenże puder zawitał w moje progi :D.
TAG:
Batiste,
objętość,
puder,
puder do włosów,
włosy
czwartek, 22 sierpnia 2013
Batiste - Dark&Deep Brown, Tropical, Cherry, Lace, XXL Volume - suche szampony - porównanie
Po wczorajszym poście o prostownicy i konkursie Remingtona - dzisiaj pozostajemy nadal w temacie włosów :). Tym razem wracam do kosmetyku, który moim zdaniem jest ogromnym hitem, odkąd go poznałam nie potrafię się bez niego obejść, a mianowicie - suchego szamponu.
Próbowałam już wielu rodzajów i marek suchych szamponów, ale moje serce podbiły kosmetyki Batiste. Niestety nie są jeszcze w Polsce dostępne stacjonarnie, ale można nabyć je na allegro bądź w drogeriach internetowych jak mintishop.pl, cocolita.pl, kosmetykomania.pl czy alledrogeria.pl.
Moja przygoda z Batiste zaczęła się od tego, że dostałam wersję Blush w ramach współpracy właśnie od kosmetykomanii i zakochałam się bez pamięci :D. W porównaniu z wypróbowywanymi wcześniej suchymi szamponami dostępnymi stacjonarnie (np. Isana, Beauty Formulas, Syoss...) - po prostu niebo a ziemia! Kiedy z przykrością pożegnałam resztki Blush postanowiłam wypróbować inne wersje szamponów Batiste, których - jak się okazało - jest sporo. Zdecydowałam się na zakup na allegro - zamawiałam dość sporą paczkę wspólnie ze znajomymi - dla siebie aż 5 rodzajów :) - płaciłam po około 15zł za sztukę. W moim posiadaniu znalazły się wersje:
- Dark&Deep Brown
- Tropical
- Cherry
- Lace
- XXL Volume
Tym sposobem przetestowałam już w sumie 6 rodzajów suchych szamponów Batiste i mam dzisiaj dla Was mój osobisty ranking :).
Podsumowując - jeżeli chodzi o suche szampony - ja już znalazłam swój hit i nie wiem co musiałby robić inny kosmetyk tego typu, żeby mnie do siebie przekonać na tyle, abym zrezygnowała z Batiste. Kocham, uwielbiam i nie opuszczę aż do śmierci :D.
Korzystacie z suchych szamponów? Znacie firmę Batiste i ich produkty? A może macie swoich ulubieńców wśród wielu wersji tego - moim zdaniem - kultowego kosmetyku? Albo znacie inny fenomenalny suchy szampon, który powinnam wypróbować? Dajcie znać koniecznie :).
P.S. Jakby ktoś jeszcze chciał polajkować moją stylizację w konkursie Remingtona, to ja się na pewno gniewać nie będę :D --> KLIK!
Próbowałam już wielu rodzajów i marek suchych szamponów, ale moje serce podbiły kosmetyki Batiste. Niestety nie są jeszcze w Polsce dostępne stacjonarnie, ale można nabyć je na allegro bądź w drogeriach internetowych jak mintishop.pl, cocolita.pl, kosmetykomania.pl czy alledrogeria.pl.
Moja przygoda z Batiste zaczęła się od tego, że dostałam wersję Blush w ramach współpracy właśnie od kosmetykomanii i zakochałam się bez pamięci :D. W porównaniu z wypróbowywanymi wcześniej suchymi szamponami dostępnymi stacjonarnie (np. Isana, Beauty Formulas, Syoss...) - po prostu niebo a ziemia! Kiedy z przykrością pożegnałam resztki Blush postanowiłam wypróbować inne wersje szamponów Batiste, których - jak się okazało - jest sporo. Zdecydowałam się na zakup na allegro - zamawiałam dość sporą paczkę wspólnie ze znajomymi - dla siebie aż 5 rodzajów :) - płaciłam po około 15zł za sztukę. W moim posiadaniu znalazły się wersje:
- Dark&Deep Brown
- Tropical
- Cherry
- Lace
- XXL Volume
Tym sposobem przetestowałam już w sumie 6 rodzajów suchych szamponów Batiste i mam dzisiaj dla Was mój osobisty ranking :).
MIEJSCE I - Batiste - Dry Shampoo - XXL Volume - Big & Bouncy
Jak wskazuje nazwa, ten szampon oprócz odświeżania włosów ma za zadanie nadawać im objętości - faktycznie tak jest! Ponadto jest moim ulubieńcem także ze względu na zapach, który bardzo mi się podoba :). Posiada wszystkie pozytywne cechy suchego szamponu, a mianowicie - świetnie odświeża włosy, a efekt ten utrzymuje się cały dzień (oczywiście o ile nie maltretujemy włosów...), jest bardzo łatwy w użyciu i działa błyskawicznie, po wyczesaniu i wytarciu ręcznikiem nie zostaje na włosach biały pył. Generalnie bardzo lubię tą wersję i chętnie ponownie się w niego zaopatrzę tym bardziej, że te szampony wcale jakiejś porażającej ceny nie mają - kosztują około 15-17zł.
MIEJSCE II - Batiste - Dry Shampoo - Dark & Deep Brown - A Hint of Colour
Wersja dla ciemnowłosych zdobyła moje serce, ponieważ w tym przypadku o jakimkolwiek, choćby najmniejszym bieleniu włosów nie ma mowy. Mogę nawet powiedzieć, że dzięki niemu mniej widać u mnie odrosty :) (farbuję się na kolor ciemniejszy niż mój naturalny), gdyż ten szampon ma kolor popielato-brązowy. Zapachowo jest bardzo przyjemny - praktycznie nie ustępuje wersji XXL, ale nie daje takiej objętości jak poprzednik, choć pozostałe właściwości ma dokładnie takie same - stąd II miejsce :). Polecam uważać z nim przy jasnych ubraniach, bo może porobić plamy...
MIEJSCE III - Batiste - Dry Shampoo - Blush
Umieściłam go w zestawieniu na III miejscu ponieważ uwielbiałam jego zapach - żałuję, że nie zamówiłam go ponownie, ale chciałam wypróbować coś nowego... Więcej o nim przeczytacie w recenzji tutaj - klik! - w międzyczasie zmieniły się opakowania - Blusha miałam jeszcze w starej wersji.
MIEJSCE IV - Batiste - Dry Shampoo - Lace - Seductive & Elegant
Jest to wersja bez żadnych dodatkowych "fajerwerków" - jedynie zapach wyróżnia go wśród innych - bardzo ładny - taki "perfumowy". Wszystkie cechy właściwe suchemu szamponowi zachowane :).
MIEJSCE V - Batiste - Dry Shampoo - Cherry - Fruity & Cheeky
Wylądował na V miejscu, ponieważ jego zapach był dość nachalny (niespecjalnie tam czuć wiśnię moim zdaniem... taką bardzo syntetyczną chyba...) i po pewnym czasie mi się znudził, natomiast właściwości odświeżające włosy oczywiście nadal na wysokim poziomie.
MIEJSCE VI - Batiste - Dry Shampoo - Tropical - Coconut & Exotic
Na ostatnim miejscu w moim rankingu znalazł się szampon w wersji Tropical. Bardzo lubię tropikalne zapachy i kokosy też lubię, ale niestety jakoś się ten zapach ze mną nie zgrał, chociaż nie mogę nic temu szamponowi zarzucić pod względem działania.Podsumowując - jeżeli chodzi o suche szampony - ja już znalazłam swój hit i nie wiem co musiałby robić inny kosmetyk tego typu, żeby mnie do siebie przekonać na tyle, abym zrezygnowała z Batiste. Kocham, uwielbiam i nie opuszczę aż do śmierci :D.
Korzystacie z suchych szamponów? Znacie firmę Batiste i ich produkty? A może macie swoich ulubieńców wśród wielu wersji tego - moim zdaniem - kultowego kosmetyku? Albo znacie inny fenomenalny suchy szampon, który powinnam wypróbować? Dajcie znać koniecznie :).
P.S. Jakby ktoś jeszcze chciał polajkować moją stylizację w konkursie Remingtona, to ja się na pewno gniewać nie będę :D --> KLIK!
TAG:
Batiste,
suchy szampon,
szampon,
włosy
sobota, 24 listopada 2012
Batiste - Blush - Dry Shampoo - suchy szampon do włosów
Paczkę od kosmetykomania.pl dostałam dosłownie kilka dni temu i pierwszym wypróbowanym kosmetykiem był suchy szampon Batiste Blush. Tak bardzo podbił moje serce, że postanowiłam się z Wami jak najszybciej podzielić moimi wrażeniami! Zapraszam na recenzję!
PLUSY:
- piękny zapach <3
- świetnie odświeża włosy
- efekt odświeżenia utrzymuje się cały dzień (oczywiście o ile nie maltretujemy włosów...)
- śliczne opakowanie :D
- bardzo łatwy w użyciu
- błyskawiczny w użyciu - nie trzeba czekać
- po zakończeniu "manewrów włosowych" ze swoim udziałem nie pozostawia "pobielonych" włosów
- cena - 14,99zł na kosmetykomania.pl - tutaj
- zwiększa objętość włosów
- nie zauważyłam żadnego negatywnego wpływu na włosy ani skórę głowy
- dostępne różne wersje zapachowe - dużo! :D
MINUSY:
- nie zauważyłam... może ewentualnie lekkie matowienie włosów, ale wolę to niż przetłuszczone strąki :D
OCENA OGÓLNA:
6/6
Kiedy jakieś 2 lata temu (może więcej - nie pamiętam ;)) usłyszałam pierwszy raz o suchych szamponach do włosów, właśnie tym pierwszym egzemplarzem, który zaprezentował się mym oczom, bodajże na jutubowym filmiku, był Batiste Blush. Od tamtego czasu wypróbowałam już kilka różnych rodzajów suchych szamponów z kilku firm, jedne były lepsze, inne gorsze, ale nie miałam jakoś nigdy okazji wypróbować tego "pierwowzoru", który w mojej głowie urósł do rangi nieznanego ideału. Tak sobie w głowie jakoś ułożyłam, że ten Batiste to jakieś cudo musi być i już :D. Trochę wody w rzece upłynęło, a mnie w końcu - dzięki uprzejmości drogerii internetowej kosmetykomania.pl nareszcie nadarzyła się okazja wypróbować ten wyidealizowany specyfik. I co myślę? Chyba miałam rację! Muszę przyznać, że przez moją kosmetyczkę przewinęło się co najmniej 5 różnych rodzajów suchych szamponów, ale żaden nie dał mi takiego efektu jak Batiste Blush. No i żaden też tak cudnie nie pachniał <3. Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się i zazwyczaj myję je co 2 dni - pierwszego dnia wyglądają ok, drugiego - zazwyczaj jestem zmuszona je związać, uprzednio podtapirowując i wyczyniając kombinację, aby nie wyglądały jak po starciu z krowim jęzorem ;). Dzięki Batiste Blush spokojnie mogę wyjść 2 dnia z domu nie tylko bez większych kombinacji przy układaniu włosów w kucyka, ale nawet z rozpuszczonymi włosami, co jest dużym osiągnięciem. Generalnie jestem zachwycona i pozostanę wierna już chyba forever&ever, zwłaszcza, że oprócz wersji zapachowej Blush jest jeszcze całe mnóstwo innych - chcę wypróbować wszystkie :D!. Cena mi się podoba - porównywalna do innych tego typu produktów, wydajność również podobna, ale efekt znacznie lepszy. Nie mam zamiaru już się bawić z innymi suchymi szamponami, bo chyba odkryłam swój ideał :D.
Jeśli się jeszcze zastanawiacie nad nim to już nie wiem jakich użyć słów, żeby Was przekonać. Ja go uwielbiam i jest moim numerem 1 <3.
PLUSY:
- piękny zapach <3
- świetnie odświeża włosy
- efekt odświeżenia utrzymuje się cały dzień (oczywiście o ile nie maltretujemy włosów...)
- śliczne opakowanie :D
- bardzo łatwy w użyciu
- błyskawiczny w użyciu - nie trzeba czekać
- po zakończeniu "manewrów włosowych" ze swoim udziałem nie pozostawia "pobielonych" włosów
- cena - 14,99zł na kosmetykomania.pl - tutaj
- zwiększa objętość włosów
- nie zauważyłam żadnego negatywnego wpływu na włosy ani skórę głowy
- dostępne różne wersje zapachowe - dużo! :D
MINUSY:
- nie zauważyłam... może ewentualnie lekkie matowienie włosów, ale wolę to niż przetłuszczone strąki :D
OCENA OGÓLNA:
6/6
Kiedy jakieś 2 lata temu (może więcej - nie pamiętam ;)) usłyszałam pierwszy raz o suchych szamponach do włosów, właśnie tym pierwszym egzemplarzem, który zaprezentował się mym oczom, bodajże na jutubowym filmiku, był Batiste Blush. Od tamtego czasu wypróbowałam już kilka różnych rodzajów suchych szamponów z kilku firm, jedne były lepsze, inne gorsze, ale nie miałam jakoś nigdy okazji wypróbować tego "pierwowzoru", który w mojej głowie urósł do rangi nieznanego ideału. Tak sobie w głowie jakoś ułożyłam, że ten Batiste to jakieś cudo musi być i już :D. Trochę wody w rzece upłynęło, a mnie w końcu - dzięki uprzejmości drogerii internetowej kosmetykomania.pl nareszcie nadarzyła się okazja wypróbować ten wyidealizowany specyfik. I co myślę? Chyba miałam rację! Muszę przyznać, że przez moją kosmetyczkę przewinęło się co najmniej 5 różnych rodzajów suchych szamponów, ale żaden nie dał mi takiego efektu jak Batiste Blush. No i żaden też tak cudnie nie pachniał <3. Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się i zazwyczaj myję je co 2 dni - pierwszego dnia wyglądają ok, drugiego - zazwyczaj jestem zmuszona je związać, uprzednio podtapirowując i wyczyniając kombinację, aby nie wyglądały jak po starciu z krowim jęzorem ;). Dzięki Batiste Blush spokojnie mogę wyjść 2 dnia z domu nie tylko bez większych kombinacji przy układaniu włosów w kucyka, ale nawet z rozpuszczonymi włosami, co jest dużym osiągnięciem. Generalnie jestem zachwycona i pozostanę wierna już chyba forever&ever, zwłaszcza, że oprócz wersji zapachowej Blush jest jeszcze całe mnóstwo innych - chcę wypróbować wszystkie :D!. Cena mi się podoba - porównywalna do innych tego typu produktów, wydajność również podobna, ale efekt znacznie lepszy. Nie mam zamiaru już się bawić z innymi suchymi szamponami, bo chyba odkryłam swój ideał :D.
Jeśli się jeszcze zastanawiacie nad nim to już nie wiem jakich użyć słów, żeby Was przekonać. Ja go uwielbiam i jest moim numerem 1 <3.
TAG:
Batiste,
suchy szampon,
szampon,
włosy
Subskrybuj:
Posty (Atom)