piątek, 18 października 2013

Pachnący Piątek z Goodies.pl - Yankee Candle - Strawberries, cherries...


Ponieważ w komentarzach pod poprzednimi Pachnącymi Piątkami z Goodies.pl często pojawiały się prośby o owocowe zapachy, to dzisiaj zapraszam Was na przygodę z owocowym powiewem lata :D.
Zadbajmy o odpowiednie tło muzyczne, które tym razem zapewnią nam Ville Valo i Natalia Avelon (która swoją drogą jest Polką - dzisiaj to odkryłam :D) - klikamy play i przechodzimy do zapachów!


Składnikami dzisiejszego zapachowego Summer Wine z Yankee Candle są:

- Black Cherry - Czereśnia
- Sweet Strawberry - Słodka truskawka
- Summer Scoop - Pucharek z lodami

Zapraszam Was zatem na aromatyczne Letnie Wino od Goodies.pl.

Yankee Candle - Black Cherry
Pachnie zupełnie jak wiśniowa melasa tytoniowa do sziszy! Ewentualnie jak dżem wiśniowy :). Ale bardziej szisza ;). Tak się składa, ze ze wszystkich sziszowych smaków akurat wiśnia jest moim ulubionym, więc również ten wosk przypadł mi do gustu, aczkolwiek zapach ten jest dość monotonny, płaski, niezróżnicowany - a ja preferuję zapachy zaskakujące. Black Cherry to aromat przyjemny, ale nie powalił mnie, choć z chęcią jeszcze do niego wrócę - najpewniej latem ;).



Yankee Candle - Summer Scoop
Kojarzycie lizaki Chupa Chups o smaku Strawberry&Cream? Albo żel pod prysznic z Original Source Raspberry&Vanilla? W takim właśnie klimacie utrzymany jest zapach tego wosku. Mocno słodko, wręcz trochę mdło, świeżych owoców w tej kompozycji nie uświadczycie. Taki zapach wyobrażam sobie jako idealny do różowego pokoiku małej dziewczynki. Ja chyba za stara na takie różowe słodziaki jestem :D. Kompozycja jest lekka i niemęcząca, nie narzuca się zbytnio - gdyby zapach był bardziej intensywny, to jego słodkość by mnie chyba zabiła ;). Zdecydowanie tylko dla wielbicielek i wielbicieli słodkości :D.

Yankee Candle - Sweet Strawberry
Jak dla mnie - za dużo "Sweet", za mało "Strawberry". Słodka, ulepkowata truskawka z cukrem. Dla wielbicielek owocowych słodkości może być świetna, ale ja za takowymi nie przepadam ;). Zapach jest bardzo jednowymiarowy i przewidywalny - ja wolę jednak ciekawsze kompozycje.


28 komentarzy:

  1. Ja miaalm tylko jeden wosk z YC o nazwie dragon fruit. I mocno mnie rozczarował. Na początky był bardzo wyczuwalny i duszący a później wcale go nie czułam. Ale po Twoich opisach skuszę się chyba na jakiś nieowocowy zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam topić woski po kawałki - tak 1/4 lub 1/3 wosku, no i wiadomo, że na początku będzie najintensywniejszy, później olejki odparowują i już go nie czuć :). Poza tym przyzwyczajamy się do zapachów, dlatego warto palić wosk z przerwami - np. zapalić na godzinę i zgasić :).

      Usuń
  2. Ja tam uwielbiam Black Cherry i jak dla mnie zapach iście jesienny ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i trochę jesiennie pachnie jeżeli pomyślę sobie o spiżarni z przetworami owocowymi - taka konfiturka czereśniowa :D

      Usuń
  3. Black cherry oraz summer scoop to moje ulubione :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wszystkie kusicie tymi zapachami :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z tych zapachów miałam okazje wypróbować na razie Summer Scoop i jak dla mnie to super zapach ;-) Bardzo go lubię

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię wszystkie z tych zapachów ale najbardziej wiśnię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja się zastanawiam czy to w końcu wiśnia czy czereśnia, ale po konsultacji z wujkiem Google i ciocią WIkipedią okazuje się, że Black Cherry to czeremcha amerykańska :D.

      Usuń
  8. Tym razem kompletnie nie po mojemu, jednak wolę bardziej jesienne niż letnie klimaty ;) Za to muzyka na plus!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też bardziej jesienna pod względem zapachów jestem ;).
      Też mi się podoba, a że stwierdziłam, że pasuje tematycznie - to jest :D.

      Usuń
  9. bardzo lubię Black Cherry jednak słodkich unikam i na truskawkę raczej się nie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Truskawa jest bardzo słodka, ja też raczej nie będę do niej wracać ;)

      Usuń
  10. Summer Scoop dla mnie również zbyt słodki, a Black Cherry przetestuję dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ooo ta piosenka jest świetna!
    mam ten wosk Summer Scoop, ale jeszcze nie paliłam, ciekawe czy mi przypadnie do gustu, bo w żelu OS lubię ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja uwielbiam ten czereśniowy i truskawkowy wosk, w sumie to mało który mi nie odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Black Cherry to jeden z najfajniejszych zapachów, które mam w kolekcji ;) Sweet Strawberry przyprawia mnie o ból głowy. Tak jak piszesz - słodki ulepek. Po prostu nie jestem w stanie palić tego bez pomieszania z innym woskiem...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurde, nie wiedziałam, że ona jest Polską Oo..

    Mam mini świeczkę Summer Scoop i lubię, gdy chcę się odprężyć :) No i kojarzy mi się z wakacjami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kusicie tymi zapachami! Aż się chce usiąść i nie robić nic innego jak wąchać :P

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja uwielbiam tą truskawkę:) Jak ją palę, to aż przypomina mi się zapach lata:)

    OdpowiedzUsuń
  17. wyglądają bardziej jak ciasteczka do zjedzenia :D nigdy ich jeszcze nie miałam :(

    spotkanie blogerek RYBNIK - OSTATNIE miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  18. slodcy ulubie ncy - szkoda tylko, że wiśnia po 2 godzinach zmienia się całkowicie, choć domownikom właśnie taka podoba sie bardziej :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)