niedziela, 9 lutego 2014

Sleek MakeUp - Lip4 - Ballet - poczwórna paleta pomadek do ust

Sleek MakeUp to firma, która króluje na blogach przede wszystkim dzięki swoim świetnym paletom cieni do powiek. Warto jednak pamiętać, że choć cienie stały się"flagowym" produktem tej firmy, to produkuje ona również kosmetyki o innym przeznaczeniu, a niektóre z nich są naprawdę warte uwagi. Wszystkie dotychczas przetestowane przeze mnie i zaprezentowane produkty firmy Sleek - nie tylko cienie - znajdziecie tutaj.

Na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję kolejnego kosmetyku Sleek, który otrzymałam od firmy Cocolita.pl, tym razem jest to paleta pomadek do ust LIP4 o wdzięcznej i jak najbardziej pasującej do kolorystyki nazwie - Ballet.


 LIP4 Ballet jest zamknięta w kwadratowym czarnym pudełeczku z matowego plastiku, charakterystycznym dla produktów Sleek MakeUp. Do paletki dołączony jest pędzelek do malowania ust, znajdziemy w nim również lusterko, więc mamy pełen zestaw do makijażu ust, który można nawet zabrać ze sobą na imprezę i dokonać ewentualnych poprawek. Estetyka kosmetyków Sleek niezmiennie odpowiada mojemu gustowi - prostota i profesjonalny wygląd opakowania zawsze będzie w cenie.

Paleta LIP4 Ballet to cztery odcienie pomadek do ust, każda z nich ma swoje plusy i minusy, zatem spróbuję opisać pokrótce każdą z osobna, a mianowicie:
Tutu - jasny, cielisty odcień beżu o konsystencji kremowej jak błyszczyk, bardzo przyjemny w aplikacji, ze względu na swoją miękką konsystencję z pewnością zużyje się najszybciej, na ustach początkowo daje typowo błyszczące wykończenie, ale po jakimś czasie mocniej się wtapia i staje kremowy, nie wysusza ust,
Swan Lake - odcień zbliżony do naturalnego koloru ust, ale podbity pomarańczem, konsystencja przypomina matowe pomadki, trzeba nauczyć się z nim współpracować, niestety przez swoją konsystencję i półmatowe wykończenie ma tendencję do podkreślania suchych skórek i wysuszania ust,
Plie - najciemniejszy w palecie - zbliżony do naturalnej barwy ust, ale pogłębiony, konsystencja "szminkowa", daje satynowe wykończenie typowe dla tradycyjnych szminek, może odrobinę wysuszać usta,
Pirouette - bardzo ładny odcień różu, konsystencja kremowej szminki, wykończenie kremowo-satynowe - przypomina miękkie szminki, bardzo przyjemnie się z nim pracuje, nie wysusza ust, daje bardzo estetyczny efekt - mój ulubieniec z paletki.
Wszystkie pomadki są bezzapachowe, bezsmakowe i bardzo trwałe. Utrzymują się na ustach bez jedzenia i picia około 5-6 godzin - szczególnie Swan Lake, Plie i Pirouette - Tutu nieco krócej.

Jeżeli chodzi o koszt takiej paletki, to na Cocolita.pl możecie zakupić ją w cenie 34,90zł - z jednej strony to moim zdaniem niemało, ale z drugiej - jak na cenę 4 pomadek, to może też nie jakoś przesadnie dużo. Mnie akurat kolory bardzo przypadły do gustu (pozostałe zestawy pomadek LIP4 czyli Mardi GrasShowgirlsSiren czy Tease mniej mi się podobają, ale chyba zaopatrzę się w paletkę Havana, bo ma piękne nasycone czerwienie), więc gdybym nie otrzymała ich w ramach współpracy, to pewnie prędzej czy później sama bym się skusiła :).
PLUSY:
- estetyka opakowania
- dołączony aplikator i lusterko
- 4 kolory pomadek, które można mieszać uzyskując nowe odcienie
- dopasowany zestaw kolorystyczny
- przyjemna konsystencja odcienia Tutu oraz Pirouettte
- świetna trwałość
- bezdrobinkowość :D
- bardzo dobra pigmentacja - całkowite krycie

MINUSY:
- cena - nie ma tragedii, ale zawsze mogłaby być trochę niższa hehe ;)
- Swan Lake i Plie mogą wysuszać usta i trochę podkreślać suche skórki

OCENA OGÓLNA:
4/6 


Tak prezentują się na skórze - to zdjęcie dość dobrze oddaje poszczególne odcienie.
A tak wyglądają na ustach :).
Jak Wam się podoba baletowy kwartet od Sleeka? Miałyście do czynienia z paletkami LIP4? Możecie polecić którąś z nich, albo widziałyście gdzieś ciekawe swatche - poproszę linki w komentarzach :). Ja myślę jeszcze nad zakupem zestawu Havana, bo zawiera przepiękny odcień czerwonego wina, którego szukam, szukam i znaleźć nie mogę ;).


45 komentarzy:

  1. Pirouette mi sie najbardziej podoba bardzo ładny kolor myśle, ze bym sie z ńim polubiła na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nietrudno będzie znaleźć pomadkę w takim odcieniu :).

      Usuń
  2. niestety kolory zupełnie nie moje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna pigmentacja! wow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się nie spodziewałam takiej pigmentacji po tego typu produkcie. bardziej przypasowała mi paletkach w czerwieniach :)

      Usuń
  4. Jakoś nie wpadła mi w oko ta paletka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ohh marzę o tych paletkach, ale ja wolę zdecydowanie ciemne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na poszczególne pomadki w opakowaniu sądziłam, że wszystkie przypadną mi do gustu. Na ustach podoba mi się tylko Pirouette.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ta paletka akurat mi się nie podoba, zbyt mdła :(
    ale 2 inne mnie kuszą ze Sleek, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm na ustach nie podoba mi sie zadna, noooo moze ewentualnie Pirouette. W opakowaniu wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czemu ale przeczytałam "Sleek LIPA Ballet":D:D Fajna wersja kolorystyczna, ja mam Havanę i lubię :) Myślę nad dokupieniem czwórki czerwieni, w końcu co czerwień to czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahha :D
      To przywlecz Havanę jak się umówimy na piwo, chcę pomacać :D

      Usuń
  10. A paletka podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama forma paletki jest ok ale te kolory trochę mdłe, szczególnie tutu wygląda jakby się rolował na ustach. Chyba podkreślą każdą najmniejszą skórkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo zauważyłam, ale myślałam, że tylko ja to widzę. Ok nie jest ze mna źle :-)

      Usuń
    2. Na żywo to Plie przoduje w kwestii podkreślania suchelców... Dopiero po nałożeniu bezbarwnego błyszczyka można się z nim pokazać ludziom ;)

      Usuń
  12. maznęłabym jeszcze bezbarwym błyszczykiem dla dodania im głębi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pirouette najładniejszy :D Piękna paletka *_*

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne są te błyszczyki i mają kolorki,które bardzo są w moim guście.Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. W paletce podobają mi się wszystkie kolory pomadek, natomiast już na ustach... tylko Pirouette. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. brałabym ;] sleek róbi coraz lepsze kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  17. Pirouette ma ładny odcień. Pozostałe w moim przypadku chyba nie do końca by się sprawdziły. Patrząc przekrojowo na wszystkie czwórki pomadkowe, ta jest najbardziej po mojej myśli, bo lepiej czuję się w jasnych kolorach.

    OdpowiedzUsuń
  18. fajna paletka, efekt na ustach nie koniecznie jest taki jak lubię, wiec raczej nie nabyłabym

    OdpowiedzUsuń
  19. czaje sie na te paletki ale nei iwem ktora wybrac :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolory zdecydowanie nie moje, ale sam wygląd paletki jest świetyny

    OdpowiedzUsuń
  21. Tylko ten róż mi się podoba, reszta taka korektorowata ;) Mam Mardi Gras i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolorki fajne, ale niezbyt podoba mi się efekt na ustach. Mam zamiar kupić kiedyś, którąś z tych paletek więc czytam duzo recenzji i inne kolory tak nie wyglądały.. Już wiem, że ta paletka nie będzie moim wyborem :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne kolory :-) Jednak ja nie jestem zwolenniczką szminek w paletkach i szminek Sleeka.

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo podoba mi się ta czwóreczka ;) Świetna zmiana bloga!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. ten pierwszy troche za jasny ale reszta prezentuje sie naprawdę fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piekne kolory :) Najbardziej podobaja mi sie swan lake i pirouette :)

    OdpowiedzUsuń
  27. oh ta paletka bardzoo mnie kusi - pięknie prezentuje się na ustach! Każdy jeden kolor cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Pomimo że lubie kolory NUDE te jakoś mi nie przypadły do gustu;/ :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Pirouette najbardziej mi się podoba:)
    Wpadłam do Ciebie bo zostawiłaś link do swojego bloga na grupie: Śląskie Beauty Blogerki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Sleeka uwielbiam, ale ta paletka to totalnie nie moje kolory.

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie nudziaki słabiutko wypadają ,ale u Ciebie kolory ładnie się prezentują :) odnoszę jednak wrażenie ,że mogą przesuszać usta:/ musiałabym błyszczykiem pociągnąć żeby się bardziej komfortowo czuć :)

    OdpowiedzUsuń
  32. No dobra, swatche na reku mi sie bardzo podobają, ale na ustach juz nie koniecznie i nie wiem co mam ze sobą poczac :D

    OdpowiedzUsuń
  33. może nie na temat, ale co sądzisz o najnowszej paletce Sleeka Garden of Eden ? planujesz zakup ? z chęcią bym zobaczyła jej recenzje u Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już ją mam i testuję - może jutro się uda wrzucić reckę :) zapraszam :D

      Usuń
  34. Ooo to super :D ja już ją zamówiłam i się nie mogę doczekać kuriera :D

    OdpowiedzUsuń
  35. prześliczna :) właśnie szukam czegoś takiego :) Ale do marki sleek nie jestem zbytnio przekonana :) Mam paletke do konturowania twarzy i okazała się zwykłym bublem ;/

    OdpowiedzUsuń
  36. Pirouette wygląda super. Chociaż Plie też mnie zainteresował:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)