piątek, 19 grudnia 2014

Makijażowe książki - które warto kupić, a które sobie odpuścić

Liczba książek-poradników mejkapowych dostępnych na rynku rośnie bardzo szybko, zwłaszcza teraz, kiedy blogerki makijażowe zaczynają wydawać własne poradniki. W mojej kolekcji posiadam 3 tego typu pozycje i postanowiłam dzisiaj parę słów o nich napisać, a także podzielić się z Wami moją książkowo-makijażową wishlistą, bo jest kilka tytułów, o które bardzo chętnie wzbogaciłabym swoją biblioteczkę :). Taka książka może być świetnym prezentem na zbliżającą się gwiazdkę nie tylko dla pasjonatek makijażu, więc może uda mi się podpowiedzieć Wam, które tytuły warto kupić, a które sobie odpuścić :).



Makeup Manual (For Everyone From Beginner To Pro)  Bobbi Brown
 Bobbi Brown - Makeup Manual (For Everyone From Beginner To Pro)
... lub pod polskim tytułem "Perfekcyjny makijaż: Dla wszystkich od początkujących do profesjonalistów". Ja akurat posiadam tą książkę w oryginale - wygrałam ją w konkursie na projekt baneru blogowego u Inez :). Uważam, że spośród trzech posiadanych przeze mnie książek, ta jest napisana merytorycznie najlepiej, choć skupia się przede wszystkim na warsztacie makijażysty, a mniej na samych pomysłach na makijaże. Jest to poradnik dobrego makijażu - od "osobistego" do profesjonalnego, a nie usilna promocji samej autorki. W książce znajdziemy wiele makijażowych trików Bobbi Brown, jej porady dotyczące konkretnych problemów, które możemy napotkać malując różne typy urody i cery. Moim zdaniem ta książka to must-have nie tylko dla początkujących, bo można się z niej naprawdę wiele nauczyć.
Makeup Manual (For Everyone From Beginner To Pro) -  Bobbi Brown
Akademia Makijażu Nr 1: Okazje duże i małe - Katarzyna Kozłowska-Kołodziejska
Akademia Makijażu Nr 1: Okazje duże i małe - Katarzyna Kozłowska-Kołodziejska
Druga posiadana przeze mnie książka jest podzielona na dwie części - pierwsza porusza - podobnie jak u Bobbi Brown, kwestię warsztatu makijażysty - wyposażenia i techniki, druga część to "katalog" makijaży z opisem ich wykonania. Tą pozycję uważam za przydatną szczególnie ze względu na drugą część, gdyż przedstawia ciekawe i estetyczne inspiracje do wykonania własnych makijaży. W części pierwszej znajdziemy kilka ciekawych porad, ale pod względem wzbogacania się o wiedzę na temat warsztatu i technik zdecydowanie bardziej wyczerpująca temat jest książka Bobbi Brown. Z tego co wiem, książka ta była dostępna w drogeriach Natura oraz jako dodatek do prenumeraty jednego z pism makijażowych. Ja mój egzemplarz dostałam od koleżanki :).
Akademia Makijażu Nr 1: Okazje duże i małe - Katarzyna Kozłowska-Kołodziejska

Z miłości do makijażu - Anna Orłowska
Z miłości do makijażu - Anna Orłowska
Trzecia z posiadanych przeze mnie książek trafiła do mnie przy okazji współpracy z Lirene. Jest to książka czołowej "mistrzyni makijażu" stacji TVN Style, z której podejściem do makijażu ja mam niestety spory problem. Mam wrażenie, że makijaże tej Pani są bardzo niedbałe, a w dodatku totalnie niedopasowane do urody jej modelek. Chyba ani razu nie zachwyciła mnie makijażem wykonanym w prowadzonym przez siebie programie - niezależnie jak drogimi kosmetykami był on wykonany ;). Czytając książkę miałam wrażenie, że chodziło tylko i wyłącznie o promocję samej autorki, a nie przekazanie jakiejkolwiek wiedzy. Same makijaże, których zdjęcia znalazły się w książce są wykonane... słabo - celowo poniżej zamieściłam kilka zdjęć, aby zobrazować o co mi chodzi... posklejane rzęsy niczym "musze nóżki", niedbale nałożone cienie, niedopracowane kreski i zerowa dbałość o makijaż brwi. Wiem, że ja jako totalna amatorka, autorytetem w tej kwestii jestem żadnym i zdarza mi się zrobić jakiegoś "babola" typu niedokładne roztarcie itp., ale ja książek ze swoimi makijażami nie wydaję ;). Tej książki nie polecam, ponieważ ani jej poziom merytoryczny, ani estetyka makijaży nie powala - niestety.
Z miłości do makijażu - Anna Orłowska

Jeżeli chodzi o tytuły, które mam nadzieję kiedyś uda mi się zdobyć, to należą do nich:
- Scott Barnes About Face
- Scott Barnes Face to Face
- Taylor Chang-Babaian Stylowy makijaż oczu
- Francois Nars Makeup Your Mind, Express Yourself
- Rae Morris Makijaż bez tajemnic
Miałyście do czynienia z którąś z tych książek? Jeśli tak, to będę wdzięczna za jakąś krótką recenzję i poradę czy warto się w nie zaopatrywać :).


19 komentarzy:

  1. ciekawy post:) chętnie zajrzałabym do którejś z polecanej przez Ciebie książki. a co do Anny Orłowskiej to mam podobne zdanie, pisze to jako całkowity laik makijazowy. oglądałam w jakimś programie jej makijaże i tez miałam wrażenie, że są niedbałe i że osoba malowana wcale tak dobrze nie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że chyba większość osób, które znam, a oglądały te programy ma podobne zdanie...

      Usuń
  2. Nie miałam żadnej z tych książek ale oglądam program gdzie Anna Orłowska robi makijaże i żaden mi się nie podobał... Robione tak na szybko i żadnej precyzji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz - ja nie mówię, że makijaż musi trwać dwie godziny, bo można się pomalować w miarę szybko a precyzyjnie, choć niestety w tych programach to nie wychodzi i zazwyczaj końcowy efekt jest niezbyt estetyczny, a często niedopasowany do modelki. Jednak kiedy ktoś się decyduje na wydanie książki ze zdjęciami takich niedopracowanych makijaży, to mam mocno mieszane uczucia...

      Usuń
  3. Ja również nie miałam ani jednej pozycji, chyba jednak wolę filmiki na yt :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że ja dopiero w tym roku odkryłam magię YouTube'owych tutoriali :).

      Usuń
  4. Mam tą książkę od Bobbi Brown (jak chyba każdy). Mam też Magię Spojrzenia - fajna ale nie obowiązkowa. Z tych, które wymieniłaś mam też książkę Rae Morris, która choć fajna i dość ciekawa, w którymś momencie okazuje się jednak mniej kreatywna niż połowa tutoriali z Youtuba. Jeśli szukasz czegoś bardziej artystycznego mogę Ci polecić książki "Makeup is art" oraz "Pałac Kolorów. Magia Makijażu" autorstwa Doroty Kościukiewicz-Markowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo nie lubię makijaży Anny Orłowskiej. Jak widzę jej makijaże w Klinice Urody to mam ochotę wyłączyć ten program.
    Co do książek to posiadam Bobbi Brown i jestem z niej zadowolona. Mam również Stylowy makijaż oczu, ale ta książka nie przydała mi się, za to bardzo przypasowała mojej koleżance, która stawiała pierwsze kroki w makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zestawienie ;) Książka BB to już wręcz obowiązek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam "Makijaż bez tajemnic" - dużo wiedzy merytorycznej i inspiracji makijażowych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam żadnej książki z tego rodzaju, a szkoda

    OdpowiedzUsuń
  9. Uuuuu juz po samych kilku zdjeciach z ksiazki p. Orlowskiej nie mam ochoty ogladac wiecej jej prac :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Robiłam kiedyś podobny post o moich ulubionych książkach o makijażu. Kusiła mnie ta Ania Orłowska, ale widzę (choćby po tych fotkach), że to dobrze, że się na te książkę jednak nie rzuciłam ;))

    Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam kilka razy program "Klinika urody" i gdy widziałam makijaże wykonywane przez panią Orłowską aż chciałam przełączyć na inny kanał! :P Najgorszym był odcinek w którym pani makijażystka chciała zaprezentować makijaż pt. "przedłużenie opalenizny" - biedną, bladą modelkę wysmarowała kremem brązującym i za ciemnym podkładem. Twarz odcinała się od reszty ciała, jednak opalenizna musiała być :D Nie miałam żadnej książki z powyższych jednak posiadam Bobbi Brown "Magia spojrzenia" bardzo przejrzyste i podstawowe rady dla początkujących, nie mających nic wspólnego z makijażem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja drugą miałam okazję znaleźć w bibliotece i rzeczywiście jest bardzo fajna :)
    a co do pierwszej to chętnie bym ją przeczytała, choć zdania na jej temat są podzielone, np. jedna blogerka jej nie poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Akademia Makijażu - jakoś mnie nie zachwyciła, mało w niej porad ekstra, nie znalazłam w niej nic odkrywczego, zajrzyj w wolnej chwili do książki Katosu, uważam,że jest znacznie lepsza niż Akademia,
    B.Brown to świetna pozycja, polecam również jej drug,ą część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się w drugą część Bobbi zaopatrzyć, a jeśli chodzi o Katosu to wolę jej makijaże na niej samej, jakoś mam wrażenie, że inne kobiety maluje słabiej...

      Usuń
  14. Zgadzam się z opinią na temat książki Anny Orłowskiej. Przeglądając makijaże w niej zawarte, wielokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia i zastanawiałam się co autor miał na myśli, w szczególności jak zobaczyłam oko, ze strony nr 38. o.O Jestem amatorką, daleko mi do bycia ekspertką w dziedzinie makijażu, ale no kurde, boli, gdy się patrzy na zdjęcia w tej książce.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)