wtorek, 12 listopada 2013

Yankee Candle - woski zapachowe - aromatyczne zakupy na jesień i zimę


Jako totalna Yankee-holiczka pomimo bycia Ambasadorką Goodies.pl i posiadania ponad 50 wosków popełniłam kolejne zakupy... Jest ze mną chyba źle (i co gorsza mam ochotę na kolejne zapachy, bo mnie nieziemsko kusi Apple & Pine Needles...), ale na miłość podobno nie ma lekarstwa. Wybrałam sobie 5 zapachów na jesień i zimę - pokrótce opiszę Wam poniżej moje pierwsze wrażenia, bo wosków jeszcze nie odpalałam.
Zakupów dokonałam oczywiście na Goodies.pl :).
Zapachy, które wybrałam to:
- Nature's Paintbrush - Namalowane naturą
  Snow in Love - Śnieżna miłość 
- Red Apple Wreath - Czerwone jabłko
- Christmas Cookie - Świąteczne ciasteczko
- Sugared Apple - Słodkie jabłko



Od producenta:
Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach jesiennych liści, wanilii, cynamonu, gałki muszkatołowej oraz piżma. 
Jesień ma wiele twarzy. Jedni ją kochają, a inni nienawidzą. Niezależnie od naszych sympatii czy antypatii ta – z jednej strony – deszczowa i nieprzyjemna, a z drugiej – ciepła i zniewalająca tysiącami kolorów pora roku kojarzy się zwykle z cynamonem, dyniami czy zapachem grzanego wina. Yankee Candle łamie jednak stereotypy i ukazuje jesień w zupełnie innej odsłonie. Idealny na październikowe czy listopadowe wieczory, ciemny wosk Nature's Paintbrush tańczy w powietrzu jak żółto-pomarańczowy liść i wibruje aromatem ciężkiego piżma i jesiennego, zmoczonego deszczem drewna, malując przed oczami idylliczny, jesienny krajobraz.

Moje pierwsze wrażenie: Piękny, ciepły i męski zapach. Chyba mi naprawdę bardzo "chłopa" brakuje, bo ostatnio każdy męski zapach zyskuje moją aprobatę hahaha :D. No ale ten zapach naprawdę cudny jest i nie mogę się doczekać aż go odpalę! Jest taki jak opisuje producent - piżmowy i "drewniany" - boski!



Od producenta:
Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach drzew iglastych z delikatną nutą paczuli.
Zima lubi dzieci najbardziej na świecie, a Yankee Candle potrafi wszystkich, nawet największych zmarzluchów przekonać do tego, że nawet największy śnieg i mróz można pokochać. Wszystko za sprawą Snow In Love – zjawiskowej, zamkniętej w jasnym wosku mieszanki, która pachnie jak poranny, grudniowy spacer, albo jak szalona przejażdżka na sankach. A to przez obecność nut nawiązujących do zapachu leśnych, przykrytych śnieżną kołdrą drzew połączonych ze świeżym aromatem mroźnego powietrza. Tak przygotowana kompozycja pobudza, napawa energią i sprawia, że nawet największy śnieg i mróz zaczynamy postrzegać w innym, zdecydowanie bardziej pozytywnym świetle.

Moje pierwsze wrażenie: Czuję cudny zapach paczuli - ciepły i zmysłowy - kolejny dobry wybór zakupowy! Zdecydowanie uprzyjemni mi zimowe poranki i wieczory :).



Od producenta:
Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach czerwonych jabłek, orzechów, szczypty cynamonu oraz syropu klonowego.
Wosk Red Apple Wreath to – dosłownie i w przenośni – wianuszek świątecznych aromatów. Kompozycja zainspirowana zapachem wieszanej na drzwiach, witającej bożonarodzeniowych gości dekoracji to miszmasz ciepłych, domowych, zapraszających nut. Znaleźć tu można kilka soczystych, czerwonych jabłek, garść dekoracyjnych orzechów i szczyptę esencjonalnego cynamonu. Wszystkie te składniki zostały zmieszane, naturalnie spreparowane i obficie polane słodkim syropem klonowym. Świąteczny, pachnący wianuszek wprowadza do domu atmosferę celebracji i zapowiada rychłe nadejście wigilijnych gości.

Moje pierwsze wrażenie: Mam pod nosem chyba najcudniejszy i najprawdziwszy zapach świąt Bożego Narodzenia <3. Czuję ciepłą szarlotkę, orzechy, cynamon, który nie dominuje w kompozycji, a tylko delikatnie zaznacza swoją obecność, słodkość syropu klonowego (jeśli nigdy go nie próbowaliście to polecam wszystkim amatorom słodyczy - mniam!) - przecudna świąteczna mieszanka - żałuję, że nie zamówiłam kilku tych wosków, ale może jeszcze to naprawię :D. Z pewnością będzie towarzyszył mojej rodzinie gdy zasiądziemy do Wigilii.



Od producenta:
Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach świeżego masła i wanilii posypanych cukrem.
Wygląda jak słodka, lukrowana tarteletka i... tak samo pachnie, bo wosk Christmas Cookie to esencja mistrzostwa sztuki cukierniczej w świątecznym wydaniu. W bożonarodzeniowym, kruchym ciasteczku od Yankee Candle mieszają się aromaty świeżego masła i najprawdziwszej wanilii. Całość posypana jest szczodrze dekoracyjnym cukrem, przemieniającym się po podgrzaniu w lukrową kołderkę. Christmas Cookies to deser przyrządzony na podstawie tradycyjnej receptury i pomysł na to, jak w kilka chwil otulić dom aromatem świątecznych, domowych wypieków.

Moje pierwsze wrażenie: Cały czas daję szansę ciasteczkowym zapachom od Yankee Candle z nadzieją, że w końcu któryś po stopieniu będzie pachniał tak jak w opakowaniu... Jeśli tym razem się uda to będzie to strzał w dziesiątkę, bo zapach w opakowaniu jest przeapetyczny! Czuję wanilię z nutą orzechów, których teoretycznie tam nie ma, ale ja je czuję i kropka :D. Ojejciu... mam naprawdę ogromną nadzieję, że tym razem ciacho od Yankee Candle nie zawiedzie :).


Od producenta:
Wosk z serii Housewarmer o zapachu soczystego jabłka posypanego cukrem i wanilią.
Pyszne, bardzo soczyste i przyjemnie słodkie jabłka kojarzą nam się nierozerwalnie z przełomem lata i jesieni. Jednak kiedy takie dojrzałe kosztele czy makintosze posypiemy szczodrze cukrem – wnet staną się zimowym przysmakiem i dekoracją, która idealnie dopełni świąteczny wystrój domu. A przy okazji – dzięki magii Yankee Candle – tak ubarwione owoce otoczą wnętrza niepowtarzalnym, bardzo przyjaznym aromatem. Śnieżny wosk Sugared Apple to kwintesencja słodkiej soczystości dojrzałych jabłek przykrytych pierzynką nasyconego wanilią cukru. Ot, smakowity kąsek dla wszystkich łasuchów i gratka dla fanów klimatu świąt.

Moje pierwsze wrażenie: Bardzo przyjemny i ciepły aromat jabłek na słodko - czuć obiecaną wanilię, a ja oprócz tego znowu wyczuwam orzechowe nuty :D. Myślę, że będzie to bardzo miły zapach po stopieniu i również potowarzyszy mi w okresie okołoświątecznym :).

Zapowiedź przyszłych Pachnących Piątków z Goodies.pl
Ostatnio w Pachnącym Piątku z Goodies.pl zapytałam Was o kolejność zapachowych kompozycji, które chciałybyście poznać w nadchodzących Pachnących Piątkach
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy oddali głos w ankiecie!
Wyniki ankiety jakoś bardzo mnie nie zaskoczyły :D, sama z chęcią wypróbuję zapachy w tej kolejności, którą wybraliście, a mianowicie:

1. Świąteczny czas
2. Kuchenne rewolucje
3. Świąteczne przyprawy i owoce
4. Ze szczyptą przypraw i nutą słodyczy
5. Rozmarzony
6. Ogrodowy
7. Tropikalny

Zatem za kilka dni będę miała dla Was bardzo świąteczny Pachnący Piątek! Do zobaczenia!

A tak przy okazji - jak Wam się podoba nowy layout? :D


33 komentarze:

  1. Red Apple Wreath uwielbiam! Widzę spora zmianę na blogu. Teraz jest bardziej kolorowo, ale ja chyba wolałam te jesienne klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak szybko się nudzę layoutami ;) stwierdziłam, że teraz pora na coś bardziej wyrazistego ;)

      Usuń
    2. mi się podoba nowa kolorystyka, taka trochę ala UK COLLEGE ;D

      Usuń
    3. czasem nadchodzi taki moment zmian :) pewnie kiedyś się przyzwyczaję, chyba że znów coś smienisz :D

      Usuń
  2. nie miałam żadnego - muszę się w nie zaopatrzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mialam zadnego z tych ale pewnie predzej czy pozniej je kupie na razie wyprobowalam tylko 8 zapachow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masz przed sobą jeszcze cały zapachowy raj :D

      Usuń
  4. A ja jeszcze przymierzam się do zakupu świątecznych wosków. Trudny wybór...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudny, oj trudny - ja zawsze czytam najpierw opisy producenta, a później opinie na blogach, żeby się nie naciąć na jakiegoś ukrytego cytrusa hehe :D

      Usuń
  5. ale pachnąco!Uwielbiam zapachy świeczuszek.Zazdroszczę Ci tego zestawu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Christmas Cookie pokochałam całym sercem i nosem i na pewno na wszelki wypadek zrobię sobie jego większy zapas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mam nadzieję, że też się nie zawiodę :)

      Usuń
  7. już nie mogę się doczekać ;-)) a layout cudowny :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sugared apple własnie pachnie mi w kominku ;) ale nie będę zdradzać swoich wrażeń ;) jestem ciekawa Twojej opinii :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, to nie mogę się doczekać aż go zapalę :D

      Usuń
  9. Z tych zapachów nie mam jeszcze żadnego ale poluję na zapach miesiąca słodkie jabłko i kilka innych też są na mojej liście ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z tych wosków mam Sugared Apple, ciekawe jaki będzie po odpaleniu :)

    I widzę nowy wygląd bloga, fajnie, tak amerykańsko :D Mnie też by się przydały zmiany, ale niestety nie umiem sama zrobić szablonu czy nagłówka ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę zrobić zakupy i zaopatrzyć się w świąteczne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba będę musiała upolować te świąteczne ciasteczka :), a w sumie to wszystkie przy okazji powącham ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ tu u Ciebie wyraziste kolory się zrobiły :)) Z całej świątecznej kolekcji chyba najbardziej lubię sugared apple, spaliłam już dwa woski i nie mam dość. Zamierzam kupić dużą świecę o tym zapachu, ale chyba wcześniej napiszę list do Świętego Mikołaja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziś zakupiłam pierwszy wos Yankee ! Nareszcie otworzyli w Chorzowie sklep z Yankee i bomb cosmetics dla zainteresowanych sklep znajduje się na ul. Żeromskiego na przeciw piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajne są te woski lecz od palenia ich kaszlę :(*

    OdpowiedzUsuń
  16. Na wstępie chciałam powiedzieć, że "odwalasz" świetną robotę! :D Masz talent do opisywania różnych zapachów, ponadto znalazłam pierwsze miejsce gdzie mam to wszystko zebrane razem i nie muszę szukać opinii na temat różnych wosków w różnych miejscach. Wyjątkowo zainteresował mnie zapach Świątecznych Ciasteczek, bo uwielbiam słodkie zapachy jedzeniowe. Mam jednak pytanie gdyż od dłuższego czasu poszukuję zapachu typowych pierników. Może mogłabyś mi jakoś pomóc i coś doradzić? Stronę prowadzisz świetnie i chętnie będę do niej wracać przed wyprawą do Mydlarni bądź zakupami w internecie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie i bardzo dziękuję za miłe słowa :).
      Świąteczne Ciasteczka to przyjemny ciasteczkowy aromat, a jeśli lubisz takie jedzeniowe zapachy to może Ci się spodobać także Vanilla Cookie, który co prawda u mnie niestety wypadł słabo, ale okazało się, że to wina źle dobranego kominka, który za mocno nagrzewał wosk powodując jego spalanie zamiast powolnego topienia. Również Red Velvet podobno jest przyjemnym zapachem biszkoptu - sama planuję go wypróbować wkrótce :).
      Z kolei zapach pierników z doświadczenia mojego nosa jest najlepiej wyczuwalny w wosku Christmas Memories, ale pomieszany jest z tam z aromatem świątecznego kompotu (najpierw czuć kompot, który ustępuje rozwijającemu się z czasem zapachowi pierniczków). Yankee Candle posiada w ofercie typowy (przynajmniej z nazwy) zapach piernikowy - Gingerbread House, ale obawiam się, że może być on bardzo trudno dostępny w Polsce...

      Usuń
    2. Co do Red Velvet to właśnie zamówiłam dwie tarty (podobno wycofali i kończą się zapasy :(), więc będę miała okazję przetestować niedługo :). Vanilla Cookie kupiłam, ale z racji tego, że ostatnio dopadł mnie szał zakupowy na Yankee i Kringle, to mam tego tyle, że nie wiem kiedy będzie okazja go przetestować. Miałabym tylko jeszcze jedno pytanie (o ile znalazłabyś dla mnie chwilę czasu :D), chodzi mianowicie o Nature's Paintbrush - wosków już raczej nie dostanę, ale z powodu tego, że bardzo się na ten zapach napaliłam, zamówiłam sampler. Nie wiesz może czy jego aromat jest porównywalny do wosku? Czuć go w ogóle po zapaleniu w pomieszczeniu? Słyszałam różne opinie na ten temat, ale nigdy dotyczących tego konkretnego zapachu. :D Z góry dziękuję za poświęconą uwagę oraz czas i czekam na kolejne fantastyczne "pachnące" posty! :]

      Usuń
    3. Niestety nie mam pojęcia jak pachnie samplerek Nature's Paintbrush, pozostaje liczyć na to, że równie pięknie i intensywnie jak wosk :). Wielki żal, że ten zapach jest tak kiepsko dostępny u nas, bo moim zdaniem to jedna z najlepszych kompozycji YC. No ale niestety wiele zapachów w ogóle do Polski nie dociera i jakoś z tym musimy żyć hehe ;).
      Pachnących postów będzie pewnie teraz trochę mniej, ale na pewno pojawi się coś na temat nowości :D.

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)