piątek, 18 września 2015

Beauty Blender, Beauty Blender Micro Mini oraz mydełko Solid - wszystko czego potrzebuję do makijażu twarzy?

Beauty Blender czyli słynne jajeczko do makijażu zawojowało mejkapowy świat - zarówno ten profesjonalny jak i amatorski, a przede wszystkim - blogowy. Firma nadal rozwija swoją ofertę, pojawiają się nowe wariacje na temat samej gąbeczki jak i akcesoriów dodatkowych. Za sprawą drogerii internetowej Ladymakeup mam aktualnie przyjemność testować trzy produkty Beauty Blender, a mianowicie jeden z najnowszych dodatków do kolekcji - Beauty Blender Micro Mini, a także zestaw oryginalnego, podstawowego różowego jajeczka z mydełkiem Solid do czyszczenia gąbek.

Różowe jajeczko było pierwszym produktem, który pojawił się na rynku i od razu zdobył rzesze zwolenników. Ponieważ miałam już okazję przetestować wersję Pure - białą, która niestety bardzo się brudziła i nie chciała całkiem dokładnie doprać, zdecydowałam się tym razem na wypróbowanie opcji podstawowej w zestawie z mydełkiem Solid, dedykowanym do czyszczenia gąbeczek. Moja BB Pure co prawda nie wyzionęła jeszcze ducha, ale wygląda niezbyt estetycznie zabrudzona podkładem, więc przy poście dedykowanym zestawowi BB+Solid spróbuję pokazać Wam działanie mydełka - sprawdzimy czy faktycznie daje radę doprać gąbeczkę do czysta :).



Jeśli chodzi o BB Micro Mini, mam wobec nich spore wymagania - liczę na to że pomogą mi w precyzyjnej aplikacji korektora i rozświetlacza pod oczami, a jednego z tych małych cudaków zamierzam przeznaczyć do aplikacji kremowych róży do policzków, gdyż nadal nie opanowałam nakładania ich palcami do uzyskania akceptowalnego efektu ;).




Spodziewajcie się wkrótce postów o moich nowych gąbeczkach - mam nadzieję, że będę z nich jeszcze bardziej zadowolona niż z BB Pure, a mydełko Solid pomoże mi je dokładnie dopierać. Jeśli znacie jakieś fajne triki makijażowe, które pomogą mi wykorzystać potencjał kolorowych jajeczek to oczywiście piszcie mi o nich w komentarzach, podrzucajcie linki do Waszych recenzji albo ciekawych filmików na Youtube - chętnie zajrzę i dowiem się więcej :).

12 komentarzy:

  1. Wypróbuj wyprać gąbeczkę w olejku myjącym pod prysznic z Isany. Mi udało się dzięki niemu doprać pędzel po revlonie colorstay, którego nie potrafilam niczym doprać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz chyba w moich myślach - to właśnie Revlon Colorstay mi najbardziej brudzi gąbeczki :D. Muszę wypróbować ten olejek - dzięki za podrzucenie sposobu :*.

      Usuń
    2. Mi ColorStaya z gąbeczki Real Techniques doprało mydełko Protex w kostce, wersja Ultra :) Aż 2,69 zł w Rossmanie :D Ma działanie antybakteryjne, dobrze pierze i nie zauważyłam negatywnego wpływu na akcesoria (pędzle i gąbeczki)

      Usuń
    3. O to też spróbuję :D, dzięki Basiu :*

      Usuń
    4. A proszę :* Mam nadzieję, że się sprawdzi. A jak nie, to 2,69 zł aż tak nie boli, a mydło można zużyć w wielu celach :D

      Usuń
  2. Kurcze, nie wiedziałam, że jest jakieś dedykowane mydełko do bb, jestem w szoku. Co do tych maluchów zielonych - jak je zobaczyłam po raz pierwszy w Sephorze, to się wzruszyłam:). Pomijając ich funkcjonalność, to są po prostu słodkie:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha - też mam do nich podobne podejście :D

      Usuń
    2. " Co do tych maluchów zielonych - jak je zobaczyłam po raz pierwszy w Sephorze, to się wzruszyłam:) " takie ładne zdanie o gąbeczce do makijażu! Takie miłe i ... świetne do jakiejś reklamy :D

      Usuń
  3. Pokochałam BB, planuję kupić to mydełko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja traktuje BB plynem 2-fazowym, a pozniej BabyDream - schodzi wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile Wy macie sposobów, ja chyba jakimś upośledziem jestem, że nie wpadłam na pomysł czyszczenia dwufazą...

      Usuń
  5. Miałam inne gąbki ale BB nigdy. Na razie nie planuje zakupu, ale nie wykluczam w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)