czwartek, 10 marca 2011

Maybelline Affinitone - 14 Creamy Beige - podkład


PLUSY:
- cena - 20-25zł
- nie podkreśla suchych skórek, nawet jakby nawilża
- równomiernie się rozprowadza, daje jedwabiste wykończenie
- nie robi efektu maski, daje naturalny mat - bez pudrowego wykończenia
- udało mi się dobrać kolor (!!!) - 14 Creamy Beige leży na mnie dobrze, nie wybijają różowe tony, raczej beżowo-żółtawe
- całkiem długo się trzyma (tak 6-8 godzin bez poprawek oczywiście przy braku majstrowania przy twarzy, co wiele osób ma w zwyczaju - podpieranie się rękami itp.)
- twarz długo pozostaje naturalnie matowa - nawet kilka godzin, co w moim przypadku jest nie lada sukcesem - większość podkładów nie wytrzymuje nawet godziny bez błyszczenia - moja skóra najwyraźniej go lubi
- przyjemny zapach
- świetna konsystencja - taka lejąca - bardzo takie lubię, chociaż trzeba uważać, żeby się nie zalać
- nie czuć go na twarzy, jest leciutki
- średnio kryje - dla mnie w zupełności to wystarcza
MINUSY:
- właściwie nie mam mu nic do zarzucenia :) no może tylko tyle, że w składzie mogłoby nie być tych pomarańczowych składników, ale to już chyba za dużo szczęścia na raz!

OCENA OGÓLNA:
5+
Muszę powiedzieć, że jest to dla mnie wielkie zaskoczenie. Moja skóra polubiła się z nim bardzo bardzo i on odwzajemnia to uczucie. Zdecydowanie jest to jeden z najprzyjaźniejszych dla mojej skóry podkładów jakie miałam, a miałam baaaardzo wiele - od Diora i Clinique (to chyba najwyższa półka jaką dane mi było osiągnąć) poprzez L'Oreale, Max Factory - i inne średniopółkowce, po Lirene i Miss Sporty ;), nawet minerałów próbowałam (Lucy - bardzo lubię, ale trochę mnie suszy, schodzi mi z nosa (WTF?) i za krótko trzyma mat) -jeszcze tylko BB kremy mnie kuszą do wypróbowania :D. W każdym razie - w stanie mojej skóry w jakim jest teraz, ten podkład spisuje się najlepiej. Moje pianie z zachwytu oczywiście nie musi znaczyć, że wszystkim on pasuje - z tego co widziałam w KWC, plasuje się w strefach wyższych stanów średnich - dla mnie jest aktualnym hitem!
SKŁAD:
woda
izododekan - składnik kompozycji zapachowych, rozpuszczalnik, emolient
cyklopentasiloksan - silikon, środek kondycjonujący, a właściwie - poprawiający wygląd, włosów i skóry, emolient - tworzy na skórze powłoczkę - film, ochronno-kondycjonujący, rozpuszczalnik
gliceryna - składnik kompozycji zapachowych, środek kondycjonujący, odżywiający włosy, humektant - środek zatrzymujący wodę, higroskopijny, obniża lepkość, rozpuszczalnik, składnik kondycjonujący skórę
cykloheksasiloksan - silikon, środek kondycjonujący, a właściwie - poprawiający wygląd, włosów i skóry, emolient - tworzy na skórze powłoczkę - film, ochronno-kondycjonujący, rozpuszczalnik
peg-10 dimetikon - silikon, środek kondycjonujący, a właściwie - poprawiający wygląd, włosów i skóry, emolient - tworzy na skórze powłoczkę - film, ochronno-kondycjonujący
polimer krzyżowy metakrylanu metylu - substancja filmotwórcza, zwiększa lepkość kosmetyku
glikol butylenowy - składnik kompozycji zapachowych, środek kondycjonujący skórę, rozpuszczalnik, związek obniżający lepkość, humektant (substancja higroskopijna - pochłaniająca wodę)
dimetikon - silikon, środek zapobiegający pienieniu, emolient okluzyjny - tworzy na skórzę film kondycjonujący, poprawiający wygląd
izoeikozan - emolient, środek kondycjonujący skórę, rozpuszczalnik
hektoryt disteardimoniowy - środek ułatwiający tworzenie zawiesiny
cetyl peg/ppg-10/1dimetikon - silikon, środek kondycjonujący, surfaktant (obniża napięcie powierzchniowe), emulgator
chlorek sodu - sól kuchenna, składnik zwiększający lepkość
fenoksyetanol - konserwant, środek zapachowy
fosforan c9-15  fluoroalkoholu - składnik kondycjonujący skórę
izostearynian poliglicerylu-4 - środek kondycjonujący skórę, emolient (tworzy ochronną powłoczkę na skórze), emulgator
laurynian heksylu - środek kondycjonujący skórę, emolient, rozpuszczalnik, modyfikator lepkości
butylparaben - składnik kompozycji zapachowych, konserwant
tokoferol - witamina E, antyoksydant, składnik kompozycji zapachowych, składnik odżywiający skórę, środek okluzyjny
pantenol - pochodna witaminy D, odżywia, działa antystatycznie
glikol propylenowy - substancja obniżająca napięcie powierzchniowe, rozpuszczalnik
mleczko pszczele - substancja odżywcza
ekstrakt z kwiatów rumianka pospolitego - składnik kompozycji zapachowych, środek kondycjonujący skórę, rozjaśnia włosy, działa łagodząco
dwutlenek tytanu -  biały pigment, a jednocześnie fizyczny filtr UV, odpowiada za właściwości kryjące
CI 77499 - czerń żelazowa - tlenek żelaza, pigment
CI 77492 - ochra żółta - tlenek żelaza, pigment
mika - pigmenty perłowe, mogą być lśniące lub skrzące się, błyszczące, opalizujące, metaliczne, połyskujące i mieniące lub całkowicie matowe i przygaszone. Są dostępne w różnych kolorach, od jasnych barw srebra i złota po ciemne i nasycone. Często dodaje się do nich pigmentów matowych by uzyskać lub podkreślić określoną barwę.Dodanie mik do kosmetyków mineralnych np. podkładów, pudrów, cieni czy róży powoduje odbijanie się światła, co pozwala na stworzenie iluzji miękkiej i idealnej skóry. Pomaga to w optycznym maskowaniu drobnych zmarszczek i porów.

LEGENDA:
zielony - substancja nieszkodliwa
niebieski - substancja o pozytywnym działaniu dla skóry
pomarańczowy - substancja wzbudzająca pewne niewielkie zastrzeżenia
czerwony - substancja mająca negatywny wpływ, szkodliwa lub drażniąca

Skład: aqua, isododecane, cyclopentasiloxane, glycerin, cyclohexasiloxane, peg-10 dimethicone, methyl methacrylate crosspolymer, butylene glycol, dimethicone, isoeicosane, disteardimonium hectorite, cetyl peg/ppg-10/1dimethicone, sodium chloride, phenoxyethanol, c9-15 fluoroalcohol phosphate, polyglyceryl -4 isostearate, hexyl laurate, butylparaben, tocopherol, panthenol, propylene glycol, royal jelly, chamomilla recutita/matricaria flower extract [+/- may contain ci 77891/titanium dioxide, ci 77499, ci 77491, ci 77492, iron oxides, mica]
Ogólnie rzecz biorąc - warto wypróbować! Może z Waszą skórą polubi się tak jak z moją, która aktualnie przechodzi fazę odwodnienia+przetłuszczania - jeżeli też tak macie, może warto dać mu szansę. Bardzo mnie zaskoczył - oczywiście pozytywnie. Nigdy wcześniej nie powiedziałabym, że podkład z firmy Maybelline tak podbije moją skórę :D. Jeszcze tak gwoli ścisłości - pamiętacie podkład z Sephory, nad którym tak piałam z zachwytu jakiś czas temu? Niestety teraz, kiedy pojawiły mi się suche skórki, on bardzo je podkreśla i musiałam mu podziękować, ponadto - tak jak Lucy, zaczął schodzić z mojego tłuszczącego się nosa... I tyle go widzieli. Teraz króluje Affinitone - i niech nam (mnie) panuje litościwie jak najdłużej :D

10 komentarzy:

  1. Mam ten podkład i bardzo go lubię :)
    Podoba mi się Twój sposób opisywania składu kosmetyków :)
    Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wtopiony wygląda faktycznie super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusisz Siulko... Jestem bliska zdrady moich BeBiszonów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na dniach planuję się w BeBiszona zaopatrzyć :D coś polecisz? Myślę nad Misshą PC w kolorze 23 albo Lioele BTS, ale jeszcze nie zdecydowałam... Trochę się boję zbyt mocnego krycia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeden z moich ulubionych podkładów ;) i widzę, że też jesteś 'fanką' leistej konsystencji, wg mnie najłatwiej i najlepiej rozprowadzają się takie podkłady :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie i przydatnie opisany skład:) tyle dziewczyn jest zadowolonych z tego podkładu, chyba muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo lubię Legere White Multi Blemish Balm Care i Skin79 VIP Gold Collection Super+ Beblesh Balm. Lioele Triple Solution BB też mogę polecić. Pozostałe okazały się zbyt jasne i/lub zapychając i tak, jak piszesz - zbyt ciężkie... Elemong to moja największa porażka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. hm, kolejny podkład do wypróbowania

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro matuje na tyle czasu na pewno go wypróbuję. Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna recenzja. Mimo różnych opinii obawiałam się go wypróbować, a jestem posiadaczką cery mieszanej. Wydawało mi się, że będzie wchodził w każdą przesuszoną zmianę i ją podkreślał. Przekonałaś mnie jednak do niego.
    Najbardziej podobała mi się analiza składu. Korzystasz z jakiś stron?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)