środa, 15 grudnia 2010

Nail Tek - odżywki do paznokci

Kilka słów o odżywce-cudzie, która autentycznie, po raz pierwszy w moim życiu, pozwoliła mi wyhodować długie paznokcie, czyli o odżywce do paznokci Nail Tek. W tym momencie czuję się zobligowana od razu napisać, że jestem bardzo wdzięczna Ćwirce dzięki której odkryłam co Nail Tek potrafi zrobić z paznokciami - jakbym sama tego nie doświadczyła to bym pewnie nie uwierzyła, bo próbowałam bardzo wielu odżywek z różnych firm od takich po 3zł z Rossmana po Sally Hansen i Alessandro i takie inne. W każdym razie Nail Tek jest absolutnie najlepszy. Ja jestem stary obgryzacz paznokciowy, a tu proszę, pierwszy raz w życiu mam długie paznokcie, które wystają poza opuszek palca i to już całkiem sporo. 


Otóż kochana Ćwirka poleciła kupno na allegro zestawu składającego się z odżywki podkładowej Nail Tek Foundation II oraz odżywki powierzchniowej - Nail Tek Intensive Therapy II. Byłam sceptycznie nastawiona, ale pomyślałam, że spróbuję, jak to mi nie pomoże to nie ma nadziei, jestem skazana na tipsy do końca świata jeśli chcę mieć ładnie wyglądające paznokcie. Odżywka trafiła więc w moje łapki i stosowałam ją (i stosuję do dziś) bardzo, bardzo sumiennie. Aż dziwne jak na mnie - bo jeśli chodzi o branie leków i tym podobne rzeczy, które czynić trzeba codziennie - jestem beznadziejna... Ale widać powalające efekty zrobiły swoje. Stosowałam oczywiście zgodnie z zaleceniami wszechinternetowymi:
1. oczyścić i wysuszyć paznokcie
2. nałożyć mleczną odżywkę podkładową Nail Tek Foundation II
3. opcjonalnie nałożyć warstwę lakieru kolorowego
4. nałożyć warstwę Nail Tek Intensive Therapy II
5. codziennie przez tydzień dokładać po jednej warstwie Intensive Therapy II
6. po tygodniu zmyć i znowu punkt pierwszy...


Same odżywki nałożone bez lakieru kolorowego pomiędzy nimi schną w tempie ekspresowym - co mnie bardzo cieszy, mogę pomalować paznokcie przed snem i nie będę mieć na nich rano odbitej faktury tkaniny mojej poduszki - duży plus za to!


Nie mam niestety zdjęć sprzed kuracji, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że były tragiczne - po zdjęciu tipsów (a właściwie ich odgryzieniu :D) wyglądały najgorzej, były cienkie, miękkie - no koszmar. Ale teraz - po miesiącu kuracji Nail Tekiem, są mocne, twarde i długie :D:D:D. Może na zdjęciu ich wygląd nie jet powalający, ale dla mnie to wielki sukces - dojść do czegoś takiego.

Moje (i nie tylko moje) dodatkowe spostrzeżenie co do odżywek - Nail Tek Foundation II - czyli mleczna baza, po pomalowaniu daje efekt matowienia płytki - i mam tutaj dwie hipotezy - albo baza "wgryza" się w strukturę paznokcia i wygładza ją w ten sposób, albo nadbudowuje uszkodzone elementy struktury onychocytów (czyli martwych komórek budujących płytkę paznokcia) tworząc gładką, acz matową, powierzchnię. Osobiście mam nadzieję, że ta druga opcja jest zgodna z prawdą :). To zmatowienie płytki utrzymuje się nawet po zmyciu lakieru po tygodniu.

Zachęcona efektami jakie dały mi odżywki Nail Teka, postanowiłam w końcu kupić sobie porządny lakier do paznokci i akurat tak się trafiło, że miałam szansę wziąć udział w zorganizowanym w niemalże "rodzinnym" gronie, zamówieniu lakierów brytyjskiej firmy Barry M (ze strony producenta). Po zachęcającej recenzji kochanej Bethie, uznałam, że może warto zainwestować w porządny lakier, który ponoć fajnie się trzyma, wystarczą dwie warstwy, nie odpryskuje itepe. Recenzję tychże lakierków zostawię na następną notkę, ale już teraz muszę przyznać, że trzymają się na paznokciach świetnie - upatruję tutaj dużą rolę odżywek Nail Tek, być może nawet kluczową - jeszcze tego nie sprawdziłam, bo na początku ich używania nie stosowałam kolorowych lakierów do paznokci (bo nie było na czym, no i nie chciałam "zaburzać" działania odżywki niczym innym), ale myślę, że na dniach wypróbuję jej kooperację z jakimś tańszym lakierem i wtedy będę wiedzieć czy to odżywka tak przedłuża trwałość lakieru, czy może po prostu lakiery Barry M. są tak przewspaniale trwałe same z siebie :).

Na koniec - być może kogoś rozczaruję, nie będzie analizy składu odżywek, ponieważ na tej dziedzinie kosmetyki zupełnie się nie znam i nie będę pakować swoich mądrości tam gdzie są one de facto znikome. Mogłabym spróbować, ale z doświadczenia wiem, że wszelkiej maści lakiery i odżywki do paznokci składy mają bardzo długie, a nazwy w nich występujące to głównie oznaczenia literowo-numeryczne poszczególnych rodzajów lakierów, rozpuszczalników, regulatorów, barwników itepe. Wychodzę z założenia, że co jak co - ale paznokcie stanowią dobrą barierę jeśli chodzi o przenikanie składników kosmetyków i nie mam zamiaru lamentować nad takim czy innym ich składem.

Muszę jeszcze dodać, że zaopatrzyłam się również w oliwkę do paznokci i skórek Nail Tek Renew - z niej również jestem bardzo zadowolona, szczególnie z faktu, że nawilża moje biedne poobgryzane skóreczki, no i przyspiesza wysychanie pomalowanych paznokci, poza tym ma składniki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, co przydaje się szczególnie gdy się skaleczymy oraz przy pedicure.

Warto zaopatrzyć się w zestaw, o którym pisałam, jednak oczywiście dużo szybciej będzie nam się zużywać Intensive Therapy II, bo używamy go codziennie i wobec tego polecam zamówić od razu drugą buteleczkę Intensive Therapy lub zestawik Intensive Therapy + oliwka Nail Tek Renew, jeśli chcemy zadbać też o swoje skóreczki :). 

To chyba tyle w tej kwestii, na koniec pochwalę się efektem działania odżywek po 2-óch miesiącach ich używania oraz moim małym paznokciowym zestawem ratunkowym :). Zdjęcia co prawda robione jakiś czas temu i moje pazurki wyglądają teraz jeszcze lepiej, ale to będzie widać dobrze w notkach o lakierach Barry M.

P.S. Nie wiem dlaczego moje pazurki wyszły takie żółtawe na tych zdjęciach... Nie są takie w rzeczywistości.




5 komentarzy:

  1. Widzę, że ratuje nas to samo ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzaleznilam sie od Nail Teka i nie wyobrazam sobie zycia bez niego:D Uzywam juz dluugi czas i chwale Wizaz,ze dalam sie na niego namowic:D
    Oliwke Renew kupilam sama bo wymyslilam sobie,ze bedzie sie dobrze spisywac i faktycznie tak jest!
    Bez pomocy NT w zyciu nie cieszylabym sie takimi pazurkami jakie moge wychodowac podczas jego uzywania.Co jakis czas sama je skracam ale to juz MOJ wybor a nie mus...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do nail teka zamówiłam i z niecierpliwoscia czekam na przesyłkę... czytając Twoja opinie coraz bardziej kusi mnie wypróbowanie. Moja paznokcie zyja swoim zyciem, nie pomaga im dosłownie nic... mam nadzieje ze ten produkt zadziała

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja twierdzę, że jeśli mnie pomógł to każdemu pomoże :D Kocham go po prostu :)

    Ostatnio złamałam paznokieć i myślałam, że się popłacze... Takie były długie i piękne, a musiałam ściąć... No ale odrosną dzięki NailTekowi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Na podstawie wlasnych obserwacji moge napisac,ze u mnie NT przyspiesza takze wzrost paznokci takze zycze Ci aby szybko odrosly i cieszy na nowo :-)

    Jeszcze tak odnosnie mlecznej bazy-u mnie nie ma matowego efektu po zmyciu,plytka paznokcia wyglada normalnie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)