niedziela, 18 października 2015

Ulubione szminki, pomadki i błyszczyki - moje kolory na jesień i zimę

Po przedwczorajszym poście pozostajemy w temacie ust! Przygotowałam dzisiaj dla Was zestawienie moich ulubionych kolorów na okres jesienno-zimowy! Czy znajdą się wśród nich także Wasi ulubieńcy? 

Tegorocznej jesieni stawiam na nasycone czerwienie, borda i śliwki, choć moje ulubione nudziaki też oczywiście nie idą w zapomnienie! Produkty, które Wam dzisiaj przedstawię w większości pojawiły się już na blogu (pod nazwami produktów ukryte są linki do pełnych recenzji ze swatchami) i sprawdziły u mnie. Podzieliłam je kolorystycznie na 3 kategorie:
1. nudziaki, odcienie neutralne, jaśniejsze
2. czerwienie
3. bordo, śliwka i wariacje na temat, czyli opcja najciemniejsza
Wszystkie swatche znajdziecie na ostatnim zdjęciu ponumerowane zgodnie z numeracją produktów :).



1. ODCIENIE NUDE
Tutaj - o dziwo - wybrałam tylko dwa produkty, ale to dlatego, że planuję wkrótce post o ulubionych produktach do ust w delikatnych odcieniach i wtedy skupię się na pokazaniu Wam grona ulubieńców w tej kategorii ;).
1. Sleek Makeup - True Color Lipstick - 775 Liqueur - delikatny nudziakowy róż o wykończeniu typu sheen, czyli z połyskiem i przecudownej, "maślanej" konsystencji - super przyjemny na ustach
2. Hean - True Colour - Creamy Lipstick - 407 Coco Kiss - ciemniejszy róż o odcieniu bardzo zbliżonym do naturalnego koloru ust - prawdziwy lip-nude, przyjemna aplikacja i dobre nawilżenie ust to jego największe zalety


2. CZERWIENIE
Najbogatsza kategoria, gdyż czerwonych pomadek posiadam moc i bardzo je lubię. Wiem, że odpowiedni odcień czerwieni do swojej urody dobrać jest wcale nie tak łatwo, dlatego prezentuję Wam tutaj sporą gamę zarówno ciepłych jak i chłodniejszych barw :).
3. Misslyn - Licence to Seduce - 25 I'm red-y - nowy dodatek do mojej kolekcji (recenzja już wkrótce) - przepiękny ciepły odcień czerwieni (choć na zdjęciu poniżej tego ciepła aż tak nie widać ;) - na swatchu bardziej), bardzo dobra pigmentacja, przyjemna konsystencja, wykończenie z lekkim połyskiem (miało być matowe, ale się nie gniewam, bo jest piękna ;))
4. Paese - Manifesto - 907 - szminka w płynie - bardzo ciepły, prawie wpadający w neonowy pomarańcz, odcień czerwieni, wykończenie na wysoki połysk
5. Makeup Revolution - I Heart Makeup - Super Wow! - Call Me - mój absolutny ulubieniec, must-have i po prostu produkt bez którego nie mogę się obyć - prawdopodobnie najbardziej ukochana przeze mnie czerwona pomadka WSZECHCZASÓW, piękna ciepła czerwień z ekstremalnie matowym wykończeniem (uwaga na wysuszanie ust - niestety, ale wybaczam!)
6. Virtual - Splash - Water Glaze - 23 - dość transparentna czerwień dla "mniej odważnych", bardzo "lakierowy" efekt na ustach, może być także nakładana na bardziej kryjący odcień, aby dodać mokrego połysku
7. Makeup Revolution - I Heart Makeup - Lip Lava - Firestorm - dopiero co Wam go przedstawiłam w poprzednim poście, a już znalazł się wśród ulubieńców - to chyba świadczy o tym, że... szybko się zakochuję :D, choć tym razem w chłodniejszym, bardziej malinowym odcieniu


3. ODCIENIE CZERWONEGO WINA
W tej kategorii tylko dwie propozycje, gdyż dopiero niedawno zaczęłam przekonywać się do ciemnych ust, a w klimat jesienny wpisują się one doskonale!
8. Misslyn - Licence to Seduce - 39 Rockin' Red - przepiękny, mocno napigmentowany burgund - czerwone wino w wykończeniu z lekkim połyskiem (znowu - miał być mat, a nie ma, ale nadal mnie to nie rusza ;)) - razem z czerwoną "siostrą" będzie miał wkrótce swoją recenzję
9. Makeup Revolution - I Heart Makeup - Super Wow! - Maria - pomadka w kredce, która - podobnie jak czerwona Call Me, podbiła moje serducho nasyceniem koloru i niesamowicie matowym wykończeniem


Ciekawa jestem na jakie kolory stawiacie w makijażu ust tej jesieni? Czy któryś z moich ulubieńców przypadł Wam do gustu? A może macie coś ciekawego do polecenia właśnie na ten jesienny (a już wkrótce zimowy - brr!) czas?

9 komentarzy:

  1. Makeup Revolution - I Heart Makeup - Super Wow! - Maria - jest boska! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie dość dużo nudziaków, ale staram się też przemycać bardziej jesienne barwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. odcienie wina dla mnie teraz najpiękniejsze :) uwielbiam je nosić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm u mnie póki co wygrywa kredka-maselko Bell nr 5 fuksja. Daje ładny kolor i calkiem fajnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się marzy jakaś fajna matowa pomadka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misslyn - Licence to Seduce - 39 Rockin' Red, wygląda przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomadka z Misslyn ma świetny kolorek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam winne odcienie na ustach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)