środa, 22 czerwca 2011

Paatal - współpraca

To już prawie czerwcowa tradycja, że niemal codziennie lub co drugi dzień piszę Wam o jakiejś nowej współpracy :). Firmy chyba doceniły moc bloggerek ;). Tym razem współpracę nawiązała ze mną drogeria internetowa paatal.pl.

Zostałam obdarowana czterema produktami, które można zakupić za pośrednictwem drogerii internetowej paatal.pl, a są to:

Bardzo dziękuję drogerii paatal.pl za przesłaną paczkę - zaczęłam już testowanie, najbliższe recenzje pojawią się na dniach - w tym również makijaż z użyciem paletki Lancome, na którego potrzeby w niedzielę będę mieć sesję zdjęciową z prawdziwego zdarzenia!!! :D Nie mogę się doczekać :). I tak jak zawsze zapewniam Was, że nikt nie ma wpływu na moją obiektywną opinię o produkcie - będę pisać prawdę, prawdę i tylko prawdę :D.

38 komentarzy:

  1. Ach... Uwielbiam robić tam zakupy. Szybko, tanio i bez problematycznie!
    kosmetycznenowosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. też nie umiem dodać zdjec :/

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam puder z CC. strasznie go nie lubiłam, ciemniał na buzi i w ogóle się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja odradzam :( Zrobiłam kiedyś u nich zamówienie i dostałam paczkę z brakiem i informacją, że zamówionych błyszczyków nie mają na stanie. Po krótkiej korespondencji mailowej dosłali mi inne w zastępstwie, ale były przeterminowane :/ Dlatego osobiście jestem uprzedzona do tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
  5. no fajnie fajnie, ale paletka lancome na stronie za 11 zł... no oryginał to to chyba nie jest :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję kolejnej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcia można dodać wybierając "Edytuj kod HTML" w okienku gdzie pisze się notkę, tam wszystko działa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. siula, życia Ci braknie na testowanie :P
    a tak serio to cieszę się, że zdajesz nam relację i pokazujesz składy! a osobiście chciałabym więcej makijaży *_*
    pozdrawiam
    anka

    OdpowiedzUsuń
  9. jak naciśniesz na kod HTML w notce to normalnie zdjęcia się wklejają :) MI SIĘ UDAŁO

    OdpowiedzUsuń
  10. ach jak miło jak ktoś docenia blogger zwłaszcza takie firmy bo tak naprawdę trzeba dużo czasu włożyć żeby opisać i przetestować kosmetyki.Gratuluję po prostu pozazdrościć...
    ps.zapraszam na rozdanie na moim blogu będzie mi miło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo miło, że w końcu nas doceniają:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluje kolejnej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cienie wygladaja super, bardzo "nasze" kolory :))

    OdpowiedzUsuń
  14. mam ten puder.. jest całkiem fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  15. gratuluje wspolpracy:-)) sliczna jestes!! (zdjecia w poscie nizej). Trafilam tutaj z posta Tusi ;-)) zapraszam do mnie, tez daje recnezje kosmeytykow;-) buzka!

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym zobaczyć "jak mieszkają Twoje kosmetyki" zapraszam do wspólnej zabawy :) Zostałaś tagowana :) szczegóły tutaj: http://katalina-sugarspice.blogspot.com/2011/06/tag-jak-mieszkaja-twoje-kosmetyki.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety, mam mieszane uczucia co do Paatal - super, że można u nich kupić kosmetyki niedostępne w polskich sklepach (np. paletki Sleek), ale niestety sprzedają też kosmetyki nieoryginalne i przeterminowane, czego osobiście doświadczyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta paletka ma ciekawe kolory :) Nie mogę się doczekać testu!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestes pewna, ze to Lancome ?! Bo na moj gust to ta paletka kolo Lancoma nawet nie lezala :/ W internecie rowniez brak informacji ze strony producenta o istnieniu takowej paletki ... Czyzby sklep sprzedawal podroby ?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tez nie jestem pewna tej paletki, bo kiedys pracowalam w miejscu gdzie byly sprzedawane paletki i identyczna !!! kosztowała 15 zł :/ a lakier mam czarny s srebrny i nawet lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. @Urban Warrior - szczerze mówiąc to "prawdziwe" Lancome to to raczej nie jest skoro stoi za 11zł w sprzedaży - myślę, że są to cienie firmy, która wykorzystała jakąś lukę prawną i podpięła się pod nazwę... natomiast Paatal to jedynie sprzedaje... no ale zobaczymy jak się spisze ;) nazwę wpisałam taką jaka jest na paletce ;) Myślę, że gdyby mieli jakieś wątpliwości co do ewentualnych konsekwencji sprzedaży tych paletek, to raczej nie dawaliby ich do testowania bloggerkom zważając na fakt, że nic nie ujdzie naszej uwadze :D

    @swirrruska - no tak jak mówię - na paatal.pl za 11zł są te paletki, ale nie sądzę, żeby ktoś wierzył, że za 11zł może mieć paletkę oryginalnego Lancome ;)?

    OdpowiedzUsuń
  22. Luka prawna? Ciekawe co by na temat tej "luki" powiedzial Lancome :/ Ale na prawie sie nie znam, wiec nie bede sie madrzyc.

    W kazdym badz razie - dla mnie sprawa jest troche "niehalo" - tepi sie sprzedawcow, ktorzy sprzedaja podroby na allegro (polskie blogerki oficjalnie podjely z nimi walke), a jak robi to sklep to jest ok? Jestem w szoku, ze przeslali Ci to cos do recenzji - reklame robia sobe tym kiepsciutka. Dla mnie przekresla to calkowicie ich wiarygodnosc.

    OdpowiedzUsuń
  23. @Urban Warrior - też się zaczęłam zastanawiać nad tym - napiszę do Paatal i poproszę o oficjalne stanowisko w tej sprawie, bo sama nie chciałabym być powiązana z jakimiś szemranej jakości kosmetykami niewiadomego pochodzenia. Dobrze, że czuwacie dziewczyny - idę skrobnąć maila :D.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dobry pomysl ... daj znac, co powiedza, jestem niesamowicie ciekawa ich uzasadnienia.

    Jakby nie patrzec jest to robienie ludzi w konia - nie kazdy potrafi rozroznic oryginal od podroby i sa ludzie, ktorzy widzac Lancome za 11zl pelni radosci kupuja to dziadostwo, pelni wiary, ze to ogromna okazja i promocja... A podroby maja to do siebie, ze nigdy nie wiadomo co kto w nie napchal i roznie sie to moze skonczyc... szczegolnie przy produktach do oczu...

    OdpowiedzUsuń
  25. Urbanku - napisałam maila takiej treści:

    Witam ponownie!
    Dostałam od Państwa do testowania paletkę cieni do powiek Lancome - moje czytelniczki w komentarzach do posta o naszej współpracy poddały w wątpliwość jej oryginalność, a ja sama - po sprawdzeniu jej ceny u Państwa na stronie, mam delikatnie mówiąc wątpliwości co do tego, czy paletka jest rzeczywiście firmy Lancome - czy mogę prosić o Państwa oficjalne stanowisko w tej sprawie, któym mogłabym podzielić się z moimi czytelniczkami? Bardzo nie chciałabym stracić wiarygodności w oczach moich czytelniczek poprzez publikowanie recenzji produktów nieoryginalnych lub pochodzących z niepewnych źródeł. Chciałabym w jakiś sposób wyjaśnić tą sytuację oczywiście na korzyść Państwa i własną :).
    Pozdrawiam,
    Katarzyna Rygał
    www.siulka.blogspot.pl

    i czekam na odpowiedź - pewnie będzie dopiero jutro, bo dzisiaj święto ;) będę informować :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Super, ze zniecierpliwieniem czekam na ich stanowisko - dzieki, ze sie tym zajelas, naprawde bardzo to doceniam i podejrzewam, ze nie tylko ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jedyne co znalazłam na temat tych paletek to:

    "This products is a closeout "gift with purchase" item and may say "not for individual sale"."

    Więc to byłoby jedyne wytłumaczenie, ale liczę na to, że Paatal odpisze mi na maila i wyjaśni :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hmm, a wiesz, ze to jest mozliwe? Nigdy nie widzialam paletek giftowych Lancome, wiec sie nie wypowiadam :] Czekam rowniez na stanowisko sklepu - jesli sie okaze, ze to prawda to zwroce honor ;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Jedno pytanie - jest na nich naklejka "not for individual sale" ? :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Urbanku - od tego jestem, żeby na własnym blogu rozwiewać jakiekolwiek wątpliwości - dobrze, że czuwacie, bo ja bym pewnie nawet nie zwróciła uwagi na cenę, która jest rzeczywiście podejrzana ;). A jeżeli jest tak jak napisałam w komentarzu wyżej - że są to jakieś sample czy gifty do zamówień, które jakimś cudem znalazły się w ofercie Paatal - to będę sugerować, żeby umieścili taką informację na swojej stronie :). Obadałam całą paletkę i wykonana jest bardzo porządnie, plastik jest równy, nie widać łączeń - chyba dlatego nie wzbudziła moich podejrzeń...

    OdpowiedzUsuń
  31. Fakt - tego typu informacja (co to za produkt i dlaczego wyglada inaczej niz standardowe paletki) pomoglaby takim nerwowym jednostkom jak ja niepotrzebnie sie nie denerwowac ;))

    OdpowiedzUsuń
  32. "Jedno pytanie - jest na nich naklejka "not for individual sale" ? :D"

    Nie widzę takowej :(. Nie było też pudełeczka - a Lancome jest chyba firmą, która nawet gifty pakuję w pudełeczka - tak mniemam... No chyba, że na pudełeczku był właśnie napis "Not for individual sale" lub tym podobny i dlatego nie zostało dołączone, ale to już chyba naciągane teorie ;). W każdym razie nie ma co tworzyć historii, czekam na maila od Paatal :) - im też powinno zależeć na jak najlepszym wizerunku firmy ;).

    OdpowiedzUsuń
  33. Czy przedstawiciel Paatal odpisał? Tak jak pisałam wcześniej, wątpliwości budzi wiele oferowanych przez nich kosmetyków (nie tylko cienie sprzedawane jako Lancome).

    OdpowiedzUsuń
  34. Niestety nikt z Paatal nie odpisał, ale doszłyśmy równolegle z Urban Warrior (która badała sprawę razem z Dimiti), że na 99% te cienie Lancome to gifty - były kiedyś dostępne w kanadyjskim Searsie w zestawie giftowym Lancome i rzeczywiście wyglądało to identycznie - stąd cena, bo oryginalnie - jako gifty - były darmowe ;). Jestem w stanie w to uwierzyć, bo opakowanie jest bardzo porządnie wykonane, a same cienie jakością nie budzą zastrzeżeń, więc prawdopodobnie tak jest. Co nie zmienia faktu iż Paatal mnie troszeczkę rozczarował brakiem odpowiedzi... No ale pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze się odezwą ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam to są orginalne cienie Lancome tylko pochodzą z zestawów Lancome Travel Giftset Bag
    http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://ecx.images-amazon.com/images/I/41WhU9GReoL._SL500_AA300_.jpg&imgrefurl=http://www.amazon.co.uk/Lancome-Gift-Set-Microlift-Treatment/dp/B001KY7HW4&usg=__wA0xos2ca0Y_ImwTIHWD3onVxTM=&h=300&w=300&sz=12&hl=pl&start=0&sig2=D5FPV1TogB5XsRE80FGDXQ&zoom=1&tbnid=Ujpf8MRn1QAdrM:&tbnh=155&tbnw=225&ei=CboMTrOzEo74sgbi1NyFDw&prev=/search%3Fq%3Dlancome%2Bgift%2Bbag%2Bexceptional%2Bwear%2Beyecolour%2Bquad%26um%3D1%26hl%3Dpl%26biw%3D1600%26bih%3D767%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=563&page=1&ndsp=32&ved=1t:429,r:31,s:0&tx=135&ty=88&biw=1600&bih=767

    OdpowiedzUsuń
  36. I się nie odezwali?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)