wtorek, 19 lipca 2011

Przyjrzyjmy się etykietom...

 
http://www.eko.uj.edu.pl/ee/znaki_ekologiczne/image063.jpg
Pewnie niejeden raz przyglądałyście się swoim łazienkowym (i nie tylko) skarbom, czytając obietnice producenta na etykietach, ale czy zwróciłyście kiedykolwiek uwagę na to co tak właściwie oprócz opisu kosmetyku na tej etykiecie się znajduje? Hmm? Otóż do naskrobania tego posta skłoniła mnie wymiana maili z Panią Anną, która prowadzi ze mną korespondencję w imieniu firmy Vipera. Jak wiecie ostatnio pojawiła się u mnie recenzja ich kredki do oczu z serii Ikebana, a w poście napisałam, że na kredce nie ma składu produktu - przez to obniżyłam też ocenę produktu. Pani Anna napisała do mnie maila w tej sprawie nie tylko podając mi skład kredki (wkrótce go przeanalizuję - pojawił się już w poście, ale akurat jestem w trakcie składania papierów na studia - dostałam się tam gdzie chciałam!!! Jupi!!! Taka mała prywata :D), ale także zwracając uwagę na oznaczenia, jakie znalazły się na produkcie i sugerując, aby i Was z tą kwestią zapoznać. Uznałam to za świetny pomysł i oto jest :D!

Wszystkie informacje i grafiki z tego posta pochodzą ze strony internetowej Federacji Konsumentów oraz EkoEdukacja - ja postaram się jednak wybrać te najbardziej interesujące nas informacje i zaprezentować Wam we w miarę przystępnej formie :).

PODSTAWY PRAWNE
Podstawowe wymagania stawiane opakowaniom są określone w art. 6 Ustawy o kosmetykach z dnia 30 marca 2001 r., DzU 2001.42.473 z późniejszymi zmianami (2003-05-15 DzU 2003.73.659 art. 1, 2003-12-07 DzU 2003.189.1852 art. 2, 2003-12.-23 DzU 2003.2008.2019 art. 1, 2004-10-15 DzU 2004.213.2158 art. 1, 2005--3-11 DzU 2004.213.2158 art. 1, 2009-02-24 DzU 2009.20.106 art. 5, 2009-03-07 DzU 2009.18.97 art. 29)

CO MUSI SIĘ ZNALEŹĆ NA OPAKOWANIU?
Opakowanie kosmetyku powinno być oznakowane w sposób widoczny i czytelny - w dodatku oznakowanie powinno być trudne do usunięcia - czyli np. porządnie doklejona etykieta, tłoczenia itp.

Na opakowaniu zewnętrznym musi się znaleźć:
- nazwa handlowa kosmetyku
- imię i nazwisko lub nazwę i adres producenta, a także nazwę państwa, jeżeli kosmetyk jest produkowany poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i państw członkowskich Unii Europejskiej; informacje te mogą być skrócone, pod warunkiem że umożliwiają identyfikację producenta
- ilość kosmetyku w opakowaniu w jednostkach masy lub objętości w momencie pakowania - takich informacji nie musi być na opakowaniach mniejszych niż 5 gramów lub 5 mililitrów, bezpłatnych próbkach i opakowaniach jednorazowego użytku,
- termin trwałości, do którego kosmetyk (przechowywany we wskazanych przez producenta warunkach!!!) zachowuje w pełni swoje właściwości - określa się go zwrotem „najlepiej zużyć przed końcem” i datą - ponadto jeżeli kosmetyk wymaga specjalnych warunków przechowywania, muszą one być podane na opakowaniu - jeżeli się do nich nie zastosujemy, produkt może stracić swoje właściwości (lub - o zgrozo - nabyć negatywne) przedwcześnie. Podanie terminu trwałości nie jest wymagane, jeżeli minimalny okres przydatności kosmetyku do użycia wynosi więcej niż 30 miesięcy; w tym przypadku należy umieścić znak graficzny (o nich poniżej) oraz podać, wyrażony w miesiącach lub latach, czas, w jakim od otwarcia opakowania kosmetyk może być stosowany bez stwarzania zagrożenia dla zdrowia użytkownika
- szczególne ostrzeżenia przy stosowaniu kosmetyku
- numer partii lub inne dane pozwalające na identyfikację partii kosmetyku - w razie gdyby okazało się, że doszło np. do skażenia partii łatwiej wtedy zidentyfikować i wycofać partię ze sklepów
- funkcję kosmetyku, jeżeli nie wynika ona jednoznacznie z jego prezentacji
- wykaz składników określonych zgodnie z nazwami przyjętymi w Międzynarodowym Nazewnictwie Składników Kosmetycznych (INCI), poprzedzony wyrazem „składniki” lub „ingredients” (bardziej szczegółowe informacje o składnikach poniżej)

Jeżeli umieszczenie tych informacji jest niemożliwe ze względu na wielkość kosmetyku, muszą one być umieszczone na opakowaniu zewnętrznym, na dołączonej ulotce, nalepce, taśmie lub kartce, informacje te powinny być umieszczone bezpośrednio na pojemniku lub w miejscu dostępnym dla kupującego, w którym kosmetyk jest wystawiony do sprzedaży. W tym przypadku na pojemniku lub opakowaniu jednostkowym zewnętrznym umieszcza się skróconą informację lub znak graficzny wskazujący na dołączenie tych informacji.

Składniki opatentowane przez firmy mogą - za zezwoleniem Głównego Inspektora Sanitarnego, nie zostać umieszczone w wykazie składników - mogą figurować tam tylko jako numery :).

WYKAZ SKŁADNIKÓW
Składniki kosmetyku są na opakowaniu prezentowane w następujący sposób:
- składniki są wypisane w porządku malejącym według masy - przy czym składniki w stężeniach poniżej 1 % mogą być wymienione w dowolnej kolejności, po składnikach w stężeniach większych niż 1 %,
- kompozycje zapachowe i aromatyczne określone wyrazem „zapach” lub „aromat” lub ich odpowiednimi nazwami przyjętymi w INCI (Fragrance, Perfume) - oprócz tego substancje zapachowe o właściwościach drażniących, alergizujących bądź w inny sposób potencjalnie szkodliwych muszą być wyszczególnione osobno - istnieje dokładna lista takich składników :)
- numery barwników, które mogą być wymieniane po innych składnikach w dowolnej kolejności, zgodnie z ich numerami określonymi w liście barwników dozwolonych do stosowania w kosmetykach; w przypadku kosmetyków sprzedawanych w wielu odcieniach kolorów, jest dopuszczalne wymienienie wszystkich barwników, po oznaczeniu znakiem graficznym „+/-”. 

TESTOWANIE NA ZWIERZĘTACH
Producent może umieścić na pojemniku, opakowaniu jednostkowym zewnętrznym lub dołączonej ulotce, nalepce, taśmie lub kartce informację, że kosmetyk nie był testowany na zwierzętach jedynie wówczas, gdy producent i jego dostawcy nie wykonywali i nie zlecali wykonania testów na zwierzętach kosmetyku, jego prototypu ani żadnego z jego składników oraz gdy nie zawiera on składników testowanych na zwierzętach przez innych producentów w celu wytworzenia nowych kosmetyków.

ZNAKI GRAFICZNE


„Ręka na książce” – oznacza, że do opakowania dołączona jest ulotka informacyjna. Ulotka najczęściej zawiera informacje o składzie kosmetyku i ostrzeżeniach związanych z jego stosowaniem.

Symbol otwartego słoika – informuje, jak długo można używać kosmetyku. Obok lub na symbolu słoika podany jest okres trwałości po otwarciu, czyli okres bezpiecznego stosowania kosmetyku, licząc od jego pierwszego użycia. Okres określany jest w miesiącach. Pewne produkty nie wymagają podania okresu trwałości po otwarciu, ponieważ nie zachodzi ryzyko pogorszenia ich bezpieczeństwa zdrowotnego po otwarciu opakowania. Są to m.in.: szminki, aerozole, produkty jednorazowe.

Znak ten informuje nas, że producent wywiązuje się należycie z obowiązku odzysku opakowania.

Symbol „e” oznacza, że producent skorzystał z uznaniowego standardowego systemu kontroli wagi lub objętości na etapie produkcyjnym.

Symbol oznaczający, że opakowanie powinno trafić do kosza na odpady.

Oznaczenie rodzaju materiału, z którego wykonano opakowanie. W tym przypadku – aluminium - ułatwia to ewentualny recykling.

Znaki pojawiające się na produktach, które nie zawierają freonów i halonów, które niszczą powłokę ozonową.

Symbol informujący, że kosmetyku nie testowano na zwierzętach. Może być używany jedynie wówczas, gdy producent i jego dostawcy nie wykonywali i nie zlecali wykonania testów na zwierzętach kosmetyku, jego prototypu ani żadnego z jego składników oraz gdy nie zawiera on składników testowanych na zwierzętach przez innych producentów w celu wytworzenia nowych kosmetyków. Są to bardzo restrykcyjne obwarowania, bowiem dotyczą nie tylko produktu finalnego, ale każdego z jego składników użytych do jego wytworzenia.

Symbol produktu łatwopalnego. Pojemnik pod ciśnieniem: chronić przed słońcem i temperaturą powyżej 50°. Nie przekłuwać ani nie spalać, także po zużyciu. Należy chronić przed źródłami zapłonu.

Znak EKO - przyznawany przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji dla produktów przemysłowych. PCBC przyznaje Znak EKO polskim i zagranicznym produktom, które nie powodują negatywnych skutków dla środowiska naturalnego oraz spełniają szereg kryteriów odnoszących się do ochrony zdrowia, środowiska oraz ekonomicznego wykorzystania zasobów.

ECOLABEL - znany także jako Stokrotka lub Margerytka to oficjalny znak, nadawany produktom spełniającym wymagania uzgodnione przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Otrzymanie tego znaku jest równoznaczne ze spełnianiem najostrzejszych norm środowiskowych. Ecolabel przyznaje się w 24 kategoriach, do których należą między innymi AGD, detergenty, tekstylia oraz papier. Ecolabel przyznawany jest na podstawie skróconej analizy cyklu życia produktu. W Polsce Ecolabel przyznawwany jest przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji.

Międzynarodowy znak FAIRTRADE - tzw. znak Sprawiedliwego Handlu - przyznawany jest przez organizacje zrzeszone w fairtrade Labeling Organizations International FLO. Umieszczany jest na towarach importowanych takich jak: banany, kakao, kawę, miód, owoce suszone oraz świeże, przyprawy, ryż, wino…Celem znakowania jest troska o pracowników z krajów ubogich. Kupując oznakowane produkty mamy pewność, że zostały spełnione standardy Międzynarodowej Organizacji Pracy, równe warunki dla kobiet i mężczyzn, sprawiedliwe wynagrodzenia pracowników oraz standardy ekologiczne. Certyfikaty wydaje FLO-Cert. Produktów Sprawiedliwego Handlu używa na przykład w swoich kosmetykach firma Lush.

Opakowanie nadaje się do recyklingu
Opakowanie biodegradowalne -  które w czasie kompostowania nie uwalnia żadnych szkodliwych substancji. Certyfikat przyznawany jest przez Niemiecki Instytut Standaryzacji DIN CERTCO. Opakowania niektórych produktów firmy Lush są biodegradowalne :).

Opakowanie do ponownego wykorzystania - Symbol ten oznacza, że po wykorzystaniu produktu jego opakowanie nadaje się do ponownego wykorzystania co najmniej drugi raz - nie staje się odpadem. Znak można znaleźć na kontenerach, beczkach, pudełkach, puszkach, kanistrach. Ponownie wspomnę o firmie Lush, która w zamian za 5 czarnych pudełeczek po swoich produktach daje w swoich sklepach stacjonarnych świeżą maseczkę Fresh Face Mask za darmo :D. Lush to chyba jedna z najbardziej pro-ekologicznie zorientowanych firm jakie znam :D.

PASKOWA ŚCIEMA?
Przed edycją widniała tu następująca wiadomość:
"Unia Europejska w celu ochrony konsumentów wymaga od producentów stosowania oznaczeń, dzięki którym my jako klienci mamy wiedzę na temat używanych produktów. Kolorowe paski, które możemy dostrzec na przykład na zgrzewie tuby pasty do zębów czy kremu, to nic innego jak Certyfikat Jakości ISO.
Kolor paska to pobieżna informacja na temat składu kosmetyku - chyba robię im konkurencję :D.
Czarny kolor paska - oznacza, że wybrany przez nas kosmetyk to sama chemia – parabeny, barwniki, fluor, ftalany, formalina - krótko mówiąc - fujki, fujki :D
Czerwony kolor paskazawartość pozyskiwanych sztucznie chemikaliów jest mniejsza, ale nadal znajdziemy w tubie parabeny, ftalany czy aluminium :(
Niebieski kolor - to pół na pół chemii i naturalnych składników. Nadal mogą pojawić się parabeny
Zielony kolor paska - oznacza, że kosmetyk jest w całości wykonany z naturalnych składników :D."

Po kilku Waszych komentarzach, w których pisałyście, że to nieprawda, postanowiłam poszperać i napisać kilka maili -  i miałyście rację! Podana przeze mnie informacja pojawiła się na portalu mojealergie.pl, który uznałam za w miarę wiarygodne źródło, a okazało się, że tak nie jest. Są to zwyczajne paski drukarskie, próbniki farby i prawdopodobnie oznaczenia dla maszyny zgrzewającej, że kończy się tubka - na poligrafii to ja się nie znam :D. Przepraszam Was za umieszczenie nieprawdziwej i niesprawdzonej odpowiednio informacji, ostatnie dni to dla mnie istna gonitwa - mam nadzieję, że mi to wybaczycie :). Dziękuję Wam za zwrócenie uwagi na ten fakt!


Mam nadzieję, że ten post choć trochę zaznajomił Was z oznaczeniami produktów kosmetycznych i nie przynudziłam za bardzo :D. Zwrócicie teraz bardziej uwagę na to co widnieje na opakowaniach kupowanych przez Was kosmetyków? Mam nadzieję, że tak :D.

Dziękuję w tym miejscu Pani Annie za zwrócenie uwagi na tą ważną kwestię. Gdy tylko obrobię się z uczelnianą gonitwą nadrobię analizę składu kredki z Vipery :D.

28 komentarzy:

  1. Super post! Bardzo pomocny i edukujący :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki siulka za ten post. Dowiedziałam się dzięki niemu wielu nowych, przydatnych informacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja zapytam o jedną rzecz. Często na opakowaniach znak nie testowania na zwierzętach to królik/zając , ale rzadko kiedy wygląda jak ten z Twojej notki. Czy to oznacza, że firma robi jakieś przekręty w tej sprawie? Z tego co zauważyłam po wpisaniu 'not tested on animals' w grafice google to wyskoczyło multum różnych obrazków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,
      bardzo ciekawe pytanie i słuszna uwaga :) Otóż nie ma jednoznacznie określonych symboli, które producenci kosmetyków powinni umieszczać na opakowaniu produktu, który nie był testowany na zwierzętach. Najnowsze regulacje prawne wyraźnie zakazują prowadzenia testów kosmetyków na zwierzętach oraz wykorzystywania w produkcji kosmetyków surowców, które były testowane na zwierzętach. Symboli, które mają informować konsumenta o tym, że produkt nie był testowany na zwierzętach może być tyle, ilu jest producentów. Każdy może określić sobie swój własny znak. Producenci mogą też użyć symboli popularnych organizacji, tj. np. PETA jeśli spełniają ich wymogi. Mam nadzieję, że co nieco wyjaśniłam ;)
      (Specjalista branży kosmetycznej)

      Usuń
  4. Podpinam się pod pytanie Vedette.

    + świetny post ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo się dowiedziałam :D
    notka bardzo przydatna . xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Znaki "e" są trzy: jeden od Unii Europejskiej o dopuszczeniu do obrotu, znak e od Chińskiej kontroli nie mający nic wspólnego z europejską, i znak e mówiący o średniej masie zawartości opakowania.

    Ale sprawdźcie to jeszcze, bo ja miałam to ok. 2 lata temu na przedmiocie Towaroznawstwo.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się często przyglądam .:DD

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ciekawy post :)


    http://bajeczneopowisci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. z tymi paskami to bzdura :) to oznaczniki kolorów drukarskich.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ciekawy post! Zaraz sobie spiszę niektóre informacje do mojego kalendarzyka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super post - zawiera przydatne informacje zebrane w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ciekawostka - tego mi było trzeba! Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam! chciałam Cię serdecznie zaprosić na pierwszy konkurs na mojej stronie organizowanty razem ze sklepem Coco Fashion. Wystarczy minuta, by wygrać co tylko chcesz!:) Ciekawa jak? Zapraszam na: http://love-makeup-fashion.blogspot.com/2011/07/konkurs-z-coco-fashion.html#comments

    OdpowiedzUsuń
  14. nie zgadzams ie z tymi paskami na kosmetykach, mam np w 100 francuskie naturalne kosmetyki i maja czarny pasek.
    ten pasek to poprostu proba farby.

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajny post! zainteresowała mnie zwłaszcza informacja o kolorwych paskach :)

    jowik

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawych rzeczy się dowiedziałam, dzięki ! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. NAPRAWDĘ FAJNIE, ŻE POWSTAJĄ TAKIE POSTY.

    Ja sama zwracam uwagę zwykle na etykietki, choć oczywiście ingredientów po łacinie nie rozumiem prawie wcale.
    Czasem się jednak zastanawiam, czy brak jakichś znaczków (że nietestowane na zwierzakach, że nie jakieś niebezpieczne) w kosmetykach dobrych marek oznacza właśnie złe praktyki tej firmy?

    buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie spojrzałam na mój krem Mineral Flowers i ma czarny pasek, a jest naturalny więc to chyba nieprawda z tymi paskami. A szkoda! Bo to by było przydatne:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do testowania na zwierzetach to znaczki sa przerozne bo nie ma jednego ustalonego, na domiar zlego znaczek wymysla sobie producent.
    Poza tym znaczek zwykle oznacza, ze nie tylko produkt ale i skladniki nie byly testowane, jednakze zdaza sie i tak, ze producent umieszcza taki znaczek mimo, ze skladniki byly testowane, lub pochodzily od dostarczycieli ktorzy testowali. Producent zaslania sie wtedy tym, ze nie testowany jest gotowy produkt, ale to nie jest wielki wyczyn bo w UE nie mozna testowac gotowych produktow.

    Dlatego ja nie wierze, w znaczki a w listy PETY itd

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepraszam, ze zapmnialam sie podpisac.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  21. Zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy:)

    http://urodowy.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  22. nominowałam Cię w zabawie One Lovely Blog Award
    http://wchwililuzu.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. gratuluję dostania się na wybrany kierunek:)
    kawał dobrej roboty z oznaczeniami na kosmetykach:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Zapraszam ponownie! :)